MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dwa bizony w powiecie włoszczowskim odłowione. Trafiły do Kurozwęk. Byk nadal na wolności

Iwona Boratyn
Dwa bizony - matkę i małego bizona udało się odłowić we włoszczowskich lasach. Byk nadal przebywa na wolności.
Dwa bizony - matkę i małego bizona udało się odłowić we włoszczowskich lasach. Byk nadal przebywa na wolności. UG Włoszczowa
Jak już informowaliśmy, grupa bizonów od czerwca przemieszcza się na granicy województw łódzkiego, śląskiego i świętokrzyskiego. W gminie Włoszczowa zwierzęta widziano w okolicach Silpi Dużej i Motyczna. We wtorek, 2 lipca, od Regionalnego Konserwatora Przyrody w Kielcach otrzymaliśmy informację, że udało się odłowić matkę i małego bizona. Byk wciąż przebywa na wolności.

Dwa bizony w powiecie włoszczowskim odłowione

Dwa bizony krążące w powiecie włoszczowskim zostały odłowione. Trafiły do Kurozwęk, gdzie bizony są hodowane od lat i jest tam duże stado. Byk wciąż przebywa na wolności. - Może stać się bardziej aktywny, dlatego apelujemy o pomoc w zlokalizowaniu zwierzęcia - powiedział Lech Buchholz. Dzwonić można pod numer telefonu: 783 - 925 - 980.

W odłowieniu zwierząt pomogli pracownicy „Safari bizon” w Kurozwękach, gdzie trafiły dwa bizony. Obecnie przechodzą kwarantannę.

Przygotowano dla nich osobne pastwiska, zostały odizolowane od zwierząt Safari. Po odbyciu kwarantanny zostaną przeniesione w przygotowane dla nich miejsce.

Bizon amerykański może mieć do 3 metrów długości i do 2 metrów wysokości w kłębie. Waży od 450 do ponad 1000 kilogramów. Po około dziewięciomiesięcznej ciąży samica rodzi jedno młode, które już kilka godzin po urodzeniu dołącza do stada.

Bizony dziko żyją w Ameryce Północnej na obszarach prerii i rzadkich lasów. Na skutek polowań na przełomie XIX i XX wieku pogłowie bizona z milionów sztuk spadło do kilkuset osobników. Obecnie szacuje się, że na wolności żyje kilkadziesiąt tysięcy bizonów.

W Europie bizony spotyka się wyłącznie w hodowlach. Na utrzymywanie bizonów amerykańskich trzeba mieć pozwolenie. Osobniki, które wydostały się na wolność z hodowli koło Częstochowy żerowały w lasach oraz na polach uprawnych. Obawiano się, że wyrządzą znaczące szkody nie tylko w rolnictwie, ale też w gospodarstwach (w Motycznie podeszły bardzo blisko do obejść). Migrujące zwierzęta mogą również stanowić zagrożenie na szlakach komunikacyjnych, a agresywne zagrażać bezpośrednio ludziom lub zwierzętom gospodarskim.

O sprawie pisaliśmy:

od 7 lat
Wideo

Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie