Dwaj policjanci z Kazimierzy Wielkiej podtruci tlenkiem węgla. Jak to się stało?

Około godziny 14 w piątek, w Rogowie w powiecie kazimierskim policjanci zatrzymali do kontroli alfa-romeo, którego kierowca przekroczył prędkość. W kontrolowanym wozie byli 29-letni prowadzący i 21-letnia pasażerka, oboje narodowości romskiej. Po sprawdzeniu w bazie danych okazało się, że jest podejrzewana o kradzieże w Wielkopolsce. Policjanci zatrzymali 21-latkę i zabrali ze sobą do radiowozu: auta marki Kia z 2015 roku.

- Jeden z nich usiadł obok kobiety na tylnej kanapie radiowozu, drugi z przodu, chwilę później źle się poczuli. Wysiedli z auta, zaalarmowali dyżurnego, na miejsce przyjechała karetka – opowiadała sierżant sztabowy Monika Cichy z Komendy Powiatowej Policji w Kazimierzy Wielkiej.

Policjanci, jeden z drogówki, drugi z pionu prewencji trafili do szpitala. Badanie wykazało, że mieli podwyższone stężenie dwutlenku węgla we krwi. W poniedziałkowy ranek nadal byli pod opieką lekarzy.

- 21-latka, która była z mundurowymi w aucie nie skarżyła się na żadne dolegliwości. Nie miała przy sobie niczego podejrzanego. Została przekazana stróżom prawa z Mazowsza, którzy jej szukali. Nasi policjanci zostaną przesłuchani, kiedy wyjdą za szpitala. Radiowóz został zabezpieczony do badań technicznych – relacjonowała w poniedziałek Monika Cichy.