Jerzy Borowski, burmistrz Sandomierza zaprosił policjantów do ponownego przyjazdu do miasta, tym razem w roli...turystów.
(fot. Michał Leszczyński)
- Dzięki wam mieszkańcy czuli się bezpiecznie - powiedział na pożegnanie Jerzy Borowski, burmistrz Sandomierza. - Przyjedźcie jeszcze kiedyś do nas, już nie służbowo, a prywatnie, na zwiedzanie miasta - dodał.
Z kolei inspektor Jarosław Szymczyk, świętokrzyski komendant wojewódzki policji w Kielcach podziękował w imieniu formacji. Podkreślił, że decyzja o przyjeździe zwiększonej liczby funkcjonariuszy zapadła w sobotę rano, a już w sobotnie południe dotarli do Sandomierza.
W Sandomierzu ogółem pracowało ponad trzystu policjantów, osiemdziesiąt radiowozów, w tym radiowozy specjalistyczne, dwa śmigłowce Bell i Sokół oraz łodzie motorowe i grupa ratownictwa wysokościowego. Łącznie przejechali 22 tysiące kilometrów. Strzegli dostępu do zagrożonych wałów, głównie przed "turystami" chcącymi obejrzeć wielką wodę i zrobić pamiątkowe zdjęcie. Zdaniem policjantów, przebywanie na wałach osób postronnych, zagrażało ich bezpieczeństwu.
Stróże prawa umacniali wały, między innymi w Dwikozach na rzece Opatówce czy w Kępie Chwałowskiej. Mundurowi patrolowali też ulice Sandomierza. Do miasta przyjechali z Warszawy oraz byli też policjanci ze świętokrzyskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?