Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor Karpiński odchodzi: - Mam czyste sumienie

/pawlo/
Janusz Karpiński tłumaczył, że nigdy nie ukrywał tego, że posiada akcje w przedsiębiorstwie Łysogóry.
Janusz Karpiński tłumaczył, że nigdy nie ukrywał tego, że posiada akcje w przedsiębiorstwie Łysogóry. Aleksander Piekarski
Dyrektor Muzeum Wsi Kieleckiej Janusz Karipński, którego odwołania ze stanowiska domaga się Centralne Biuro Antykorupcyjne, potwierdził na poniedziałkowej konferencji prasowej, że złożył u marszałka województwa świętorkzyskiego Adama Jarubasa wniosek o przejście na emeryturę. Nie zgadza się też, ze stawianymi mu przez CBA zarzutami złamania przepisów ustawy antykorupcyjnej.

Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało, że w wyniku kontroli przeprowadzonej w za lata 2008-2012 ustalono, że Karpiński posiadał w prywatnych spółkach więcej niż 10 procent kapitału zakładowego. Zabrania tego ustawa o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Konkretnie chodziło tu o ponad 23 procent udziałów w przedsiębiorstwie Łysogóry, którego Karpiński przez wiele lat był dyrektorem. W związku z tym CBA złożyło do marszałka Adama Jarubasa wniosek o odwołanie dyrektora z zajmowanego stanowiska. Teraz Zarząd Województwa ma niecały miesiąc na podjęcie decyzji w tej sprawie.

Na konferencji Karpiński poinformował, że w postępowaniu, które toczy się w jego sprawie od maja, składał już wyjaśnienia w których informował, że nie podlega pod przepisy ustawy antykorupcyjnej. Stwierdził też, że nigdy nie ukrywał, że posiada akcje w Łysogórach:

- W maju stawiłem się w delegaturze CBA w Lublinie i tłumaczyłem, że Muzeum Wsi Kieleckiej nie jest wojewódzką samorządową jednostką organizacyjną z tego względu, że jest wspólną instytucją województwa świętokrzyskiego i Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Posiadam również opinie prawne i wyroki sądowe mówiące o tym, że, mam rację w tej sprawie - opowiadał Karpiński. - Od początku mojej pracy w Muzeum Wsi Kieleckiej nie ukrywałem, też, że posiadam udziały w spółce Łysogóry. W każdym roku składałem deklaracje majątkowe w Urzędzie Marszałkowskim, w których podawałem te informacje - dodawał.

Przyznał jednak, że jeszcze przed wnioskiem CBA o jego odwołanie złożył w Urzędzie Marszałkowskim podanie o rozwiązanie stosunku pracy za porozumieniem stron z dniem 30 listopada i liczy, że cała sprawa zakończy się jego przejściem na emeryturę:

- Mam czyste sumienie, jednak nie chciałbym odchodzić w atmosferze skandalu, dlatego postanowiłem, że skorzystam z prawa przejścia na emeryturę po 65 roku życia - zakończył Karpiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie