Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działacze podziemia u staszowskich uczniów. Stan wojenny prawie "na żywo"

MJR
Uczniowie przebrani za milicjantów. Wyglądali groźne, ale nie używali pałek.
Uczniowie przebrani za milicjantów. Wyglądali groźne, ale nie używali pałek. fot. Marcin Jarosz
Ponad pół tysiąca uczniów wzięło udział w spotkaniu zorganizowanym w auli Zespołu Szkół przy ulicy Koszarowej, w Staszowie. Tematem przewodnim był stan wojenny. Działacze "Solidarności" opowiedzieli uczniom staszowskich szkół kilka krótkich historii o stanie wojennym.

Do Staszowa przyjechali między innymi Leszek Jaranowski, drukarz prasy konspiracyjnej i Magdalena Maliszewska działaczka "Niezależnego Zrzeszenia Studentów" i Ruchu "Wolność i Pokój", oboje z Krakowa. Oprócz nich sandomierzanin Wojciech Wiśniewski, który w lutym 1982 roku, jako uczeń Zespołu Szkół, został aresztowany i skazany na 4,5 roku pozbawienia wolności. Wśród opozycjonistów był również Krzysztof Wianecki z Tarnobrzega - działacz "Solidarności Walczącej".

Uczniowie mieli okazję poczuć na własnej skórze namiastkę stanu wojennego. Oprócz wykładów, uczestnicy mogli obejrzeć pokaźną wystawę zdjęć, znaczków, ulotek i pism tamtego okresu czy założyć na siebie oryginalny strój funkcjonariusza oddziału ZOMO. Zdjęcia pochodzące w głównej mierze z kolekcji Leszka Jaranowskiego obrazowały stan wojenny na terenie Małopolski. Opozycjoniści zadbali również o odpowiednie warsztaty drukarskie, które cieszyły się wśród młodzieży ogromną popularnością, nic w tym dziwnego, skoro można było własnoręcznie odbić egzemplarz opozycyjnej "bibuły" i poczuć niepowtarzalny zapach farby drukarskiej.

- Kiedy rozpoczął się stan wojenny, byłam na pierwszym roku studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim. Włączyłam się stopniowo w kolportaż prasy podziemnej, którą po stanie wojennym zawoziłam nawet na Śląsk. Punktem był antykwariat na rynku w Gliwicach. Kiedyś nawet mi się to rozsypało, ale na szczęście nie wpadłam - wspomina Magdalena Maliszewska.

O wyborze szkoły nie zadecydował przypadek. Jak podkreśla Paweł Ciepiela ze Staszowskiego Ośrodka Kultury, które współorganizowało całe przedsięwzięcie, wielu uczniów popularnej "staszicówki" zostało aresztowanych i skazanych za opór wobec władzy. - Przyjeżdżała milicja, uczniów wyprowadzano, aresztowano, a następnie skazano przez sąd wojskowy w Rzeszowie na kary kilku lat pozbawienia wolności - mówi Ciepiela.

Sympozjum "Młodzież, a stan wojenny" zorganizowali ponadto: Stowarzyszenie "Hrubieszów 81", Starostwo Powiatowe i Zespół Szkół w Staszowie. Tego typu spotkania z młodzieżą nie są w Staszowie rzadkością. W ubiegłym miesiącu prowadzono akcję "NZS - dziecko Solidarności", na koniec marca zapowiadana jest wystawa katyńska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie