Dzieci czekają na rodziców

Ważne

Ważne

Wszyscy, którzy chcieliby stworzyć rodzinę zastępczą, mogą zgłosić się do Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego przy ulicy Mickiewicza 10 w Kielcach, telefon 41-344-28-13. Tam można zasięgnąć wszelkich informacji.

W województwie świętokrzyskim funkcjonują 1064 rodziny spokrewnione - czyli babcia, dziadek i 100 rodzin niespokrewnionych, wychowujących w sumie 1674 dzieci. Dzieci potrzebujących nowych rodziców przybywa, a na opiekunów nie ma zbyt wielu chętnych.

- Nasza kampania ma właśnie na celu pozyskanie nowych rodziców dla obcych, pokrzywdzonych przez los, a często przez rodziców biologicznych dzieci - mówili Bożentyna Pałka-Koruba - wojewoda świętokrzyski, wicewojewoda Piotr Żołądek i Renata Segiecińska - wicedyrektor Wydziału Polityki Społecznej Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego. - Najbardziej poszukujemy niespokrewnionych rodzin zastępczych, czyli całkiem obcych osób, które chciałyby zająć się innymi dziećmi. Czekamy na ludzi, którzy mogliby pełnić rolę pogotowia rodzinnego, gdzie trafiają na kilka tygodni lub miesięcy dzieci z interwencji rodzinnych (w ich domach są przemoc, patologia czy alkoholizm), i osób, które chciałyby podjąć się zadania wychowania dzieci niepełnosprawnych lub sprawiających kłopoty wychowawcze. Wtedy stałyby się zawodowymi rodzinami zastępczymi.

BOJĄ SIĘ OBCYCH DZIECI

Podczas konferencji inaugurującej kampanię mogli wypowiadać się ludzie, którzy już są rodzicami zastępczymi, i specjaliści, chętnie rozwiewający obawy i wątpliwości nowych kandydatów. Małgorzata Łotysz, prowadząca zarazem rodzinę zastępczą, jak i pogotowie rodzinne, mówiła o tym, dlaczego ludzie boją się wychowywać obce dzieci. - Czują się pokrzywdzeni finansowo, uważają, że za pieniądze, które otrzymują od państwa, około 1000 złotych miesięcznie na dziecko do siódmego roku życia, a 800 złotych powyżej tego wieku, nie da się zaspokoić wszystkich potrzeb dziecka. Nie otrzymują też żadnej szczególnej gratyfikacji za swój 24-godzinny trud, poza tym takie rodziny nie spotykają się z akceptacją w społeczeństwie, ich dzieci są gorzej traktowane w szkole, a rodziny zastępcze również nie otrzymują wystarczającego wsparcia w trudnych momentach - wyliczała mankamenty bycia rodzicem zastępczym.

BĘDZIE POMOC

Katarzyna Napiórkowska, naczelnik Wydziału Opieki nad Dzieckiem i Rodziną Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego, powiedziała, że w kolejnych latach będą się starali ulżyć doli rodziców zastępczych i zostaną stworzone rodziny pomocowe. - Kiedy rodzice zastępczy będą mieli kłopoty ze zdrowiem, będą przechodzili jakiś poważny kryzys, poczują się wypaleni, wtedy wychowywane przez nich obce dzieci trafią na pewien czas do takich rodzin - tłumaczyła. - A w tym okresie rodzice zastępczy będą mogli podreperować swoje siły.

Wicedyrektor Segiecińska poinformowała, że w naszym województwie jest 19 rodzin zastępczych wielodzietnych, w których wychowywane są rodzeństwa, pięć rodzin zawodowych specjalistycznych, gdzie znalazły schronienie dzieci schorowane, i 12 rodzin o charakterze pogotowia rodzinnego, tam dziecko może być przywiezione z awantury nawet w nocy i może przebywać w tym domu tylko do roku.

WYSTAWA UŚMIECHÓW

Konferencji towarzyszyła wystawa uśmiechów znanych osób. - Te osoby, prezydent Komorowski, piłkarze Korony Kielce, Robert Korzeniowski, uśmiechają się do dzieci i chcielibyśmy, żeby ludzie, których teraz wyszukamy, też sprawili, że na ustach zagubionych dzieci wreszcie zagości uśmiech - mówili organizatorzy kampanii. - One niecierpliwie czekają na nowych rodziców.