Największa to ta, że patronka szkoły, po raz pierwszy od niepamiętnych czasów... zeszła z cokołu. Maria Curie-Skłodowska - rolę noblistki zagrała brawurowo jedna z licealistek - witała gimnazjalistów, a potem dostojnie oprowadzała ich po szkolnym budynku.
Impreza była świetnie przygotowana. Każdy gimnazjalista mógł zapoznać się z ofertą liceum, porozmawiać z uczniami, pedagogami. Efektownie wypadła prezentacja flagowych profili kształcenia - swoje atuty pokazały klasy: politechniczna, humanistyczna, przyrodnicza, ekonomiczna. Były spotkania z dyrekcją, sesja w podziemiach klubu Hades oraz warsztaty - od muzycznych, teatralnych po komputerowe i rozgrywki sportowe. Plus nagrody.
Jak „Skłodowska” przeżyła ten szturm nastolatków? - Bardzo dobrze! To był wyjątkowy dzień w naszej szkole - promienieje z dumy dyrektor Włodzimierz Kruszyński, dyrygujący 100-osobową ekipą, która przygotowała imprezę.
O Dniu Otwartym 2016 w „Skłodowskiej” napiszemy także w jutrzejszym wydaniu „Echa Kazimierskiego”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?