Tego dnia na boisku wystąpią: ZCB Oldboye Sołtyków, Nofar Ceramika Sołtyków, Aktywny Bliżyn i Juventa Oldboye Płaczków. Ponadto, swoje piłkarskie umiejętności zaprezentują młodzi futboliści Akademii Piłkarskiej Korony. – Impreza to pomysł Wiesława Solarza, byłego pracownika cegielni. Na początku miał być sam turniej, ale wzbogaciliśmy go o inne elementy, również z futbolem związane. Miał się odbyć już w 2016 roku, na 100-lecie założenia cegielni, ale jakoś tak się złożyło, że jest dopiero teraz – mówi Michał Kozłowski, jeden ze współorganizatorów imprezy.
Organizatorzy szczególnie gorąco zachęcają do przyjścia wszystkie mamy. Tego dnia wypada przecież Dzień Matki. Z myślą o nich i ich pociechach przygotowano konkursy o tematyce piłkarskiej. Na wszystkich czekać będzie wiele atrakcji, w tym muzyka i występy artystyczne. Dziś klubu w Sołtykowie już nie ma. Nie ma też niestety dobrego boiska, dlatego turniej odbędzie się na boisku Orlik w sąsiednim Mroczkowie. Początek imprezy o godz. 13.00
Na bazie drużyny ludowej LZS Sołtyków
W latach 70. podobnie, jak i w wielu innych małych miasteczkach i wsiach, działały ludowe zespoły sportowe. Klub taki działał również w Sołtykowie. A że szło mu bardzo dobrze i ogrywał lokalnych rywali, zrodziła się myśl, aby powołać do życia klub z prawdziwego zdarzenia.
W tamtych czasach kluby tworzono najczęściej przy zakładach pracy, a w Sołtykowie działały wtedy prężnie Radomskie Zakłady Ceramiki budowlanej, słynące m.in. z produkcji cegieł. Ponieważ działalność klubu to konkretne koszty, zwrócono się do zakładów, popularnie zwanych „cegielnią”, o wsparcie. Taki był też jeden wymogów piłkarskiego związku, aby klub miał wparcie finansowe ze strony sponsora. – Tak się złożyło, że ówczesny dyrektor cegielni akurat lubił piłkę i udało się go przekonać do wsparcia – mówi Mieczysław Bąk, wówczas zawodnik i jednocześnie wybrany na jednego z prezesów klubu. Drugim prezesem był Ryszard Musiałowicz, a sekretarzem Elżbieta Siemieniec.
Jest drużyna w Sołtykowie, ale nie ma... boiska
Trzon drużyny seniorskiej stanowili zawodnicy LZS-u, a trzeba było jeszcze utworzyć drużynę juniorów. Do gry paliło się wielu chłopaków z Sołtykowa i okolic. Wszyscy przeszli pomyślnie badania lekarskie, otrzymali karty zawodnicze, a zarząd przysiadł do napisania statutu. Do załatwienia było jednak jeszcze jedna ważna rzecz – boisko. W Sołtykowie pełnowymiarowego obiektu nadającego się do gry na szczeblu okręgowym nie było. Ale było takie w pobliskim Niekłaniu. – Umówiliśmy się z naszymi przyjaciółmi ze Skały Niekłań, że jak oni będą grać na wyjeździe, to my u nich – wyjaśnia Mieczysław Bąk. I tak Ceramik Sołtyków, bo tak nazwano drużynę, mógł przystąpić do rozgrywek klasy regionalnej.
Niebiesko-biało-czerwone – barwy niezwyciężone
Piłkarze Ceramika grali w trójkolorowych pasiastych strojach. O te jednak nie było łatwo. Dla przykładu, zdobyte koszulki nie miały numerów, ale to nie był problem. Namalowano je... farbą. Zespół osiągał dobre wyniki, plasując się w tzw. bezpiecznej części tabeli. Ruch Skarżysko, RKS Stąporków, Oskar Przysucha, Partyzant Radoszyce, Pilica Nowe Miasto - m.in. te zespoły musiały się mocno wysilić, aby ograć drużynę, której Mieczysław Bąk był nie tylko prezesem, ale też kapitanem. – To był sport amatorski, ale żeby grać w pierwszym składzie, trzeba było zasłużyć – wyjaśnia.
Ówczesny skład prezentował się następująco:
Seniorzy: Grzegorz Dobrowolski, Tomasz Gajewski, Czesław Kopeć, Józef Gołyska, Kazimierz Stankiewicz, Tadeusz Kij, Zbigniew Kałużny, Sylwester Giermakowski, Ryszard Rodak, Eugeniusz Kowalik, Mieczysław Bąk, Wojciech Jachimowicz, Ryszard Mazur, Władysław Kij, Rajmund Adamczyk, Jan Rodak, Ryszard Młodawski, Alojzy Adamczyk, Jerzy Siemieniec, Józef Walczak, Zbyszek Figiel, Marek Nowek.
Juniorzy: Jan Adamczyk, Piotr Ścierka, Szymon Dobrowolski, Adam Kij, Wiesław Godek, Bogusław Ścierka, Krzysztof Misiopecki, Jarosław Biskupski, Paweł Tarka, Marek Walkiewicz, Zbigniew Mastalerz, Krzysztof Matuszczak, Wąsowski.
Koniec pięknej piłkarskiej przygody z futbolem w Sołtykowie
Klub działał do 1980 roku, kiedy został wycofany z rozgrywek. Przyczyną były problemy finansowe, czyli to, co znamy dobrze i dzisiaj. Z opłacania kosztów wyjazdów drużyny wycofała się cegielnia. – Problemem było to, że w cegielni często zmieniali się prezesi. Nie każdy był przychylny piłkarzom. Próbowaliśmy na wyjazdy jeździć pociągami i autobusami, a do Niekłania chodziliśmy pieszo, na skróty przez las. Długo jednak tak nie pociągnęliśmy i klub się rozpadł – wyjaśnia Mieczysław Bąk.
Do historii przeszedł też sam Zakład Ceramiki Budowlanej w Sołtykowie, który już nie funkcjonuje. Piłkarskie tradycje kontynuuje drużyna Nofar Ceramika Sołtyków, która gra w lokalnych rozgrywkach amatorskich i okolicznościowych turniejach.
ILE DAJEMY DZIECKU DO KOPERTY NA KOMUNIĘ ŚWIĘTĄ?
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE:
Info z Polski: nieustające strajki opiekunów niepełnosprawnych dzieci, kierowca spłonął w samochodzie, larwy w jajkach w hipermarkecie, szczypiorniści kadry w nietypowej roli
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?