Do naszej redakcji zgłosił się w piątek kielczanin, który jadąc ulicą Tarnowską, w kierunku Bilczy, uszkodził tylne zawieszenie swojego samochodu. - Nie mogłem dalej podróżować, musiałem zabrać auto na lawecie do domu. Po tym jak wjechałem w dziurę tylne koło zaczęło się ruszać na boki, prawdopodobnie zniszczony został też amortyzator - mówi Karol Kwiatek z Kielc. Na miejscu była policja. - Będę się domagał się odszkodowania od zarządcy drogi - zapowiedział.
Dziur na kieleckich ulicach nie brakuje nasi czytelnicy zwracają uwagą między innymi na skrzyżowanie ulicy Okrzei z Zagnańską, gdzie pokaźnych rozmiarów dziura znajduje się tuż przy tamtejszym przystanku autobusowym.
Dyrekcja Miejskiego Zarządu Dróg przyznaje, że w ostatnich dniach ma ręce pełne roboty. - Zgłoszeń mamy bardzo dużo. Najgorzej ma się sytuacja na takich ulicach, jak Radomska, Sandomierska, czy Łódźka. Tam prace wymagane są praktycznie cały czas - mówi Zbigniew Wojtyś z Miejskiego Zarządu Dróg.
Drogowcy twierdzą, że sytuacja nie zmieni się, dopóki nie polepszy się aura. - Żeby łatanie coś dało, potrzeba stałych dodatnich temperatur, także w nocy. Efekty naszej pracy będą lepsze dopiero na wiosnę - twierdzą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?