“Pionierowskie" osiedla bardzo się od siebie różnią. Od bardzo starych, jak Czarnockiego i Barwinek, do młodych - Kochanowskiego i Ściegiennego. Stąd też inne mają problemy. Jedno je natomiast łączy - generalnie nie są to już place budów, a planowane inwestycje mają charakter lokalny.
Mieszkańców Ściegiennego zapewne zainteresuje fakt, że to, co obecnie przedstawia się w postaci uciążliwych wykopów, to budowa magistrali ciepłowniczej, która połączy bloki z Miejskim Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej. Do tej pory osiedle posiadało ogrzewanie olejowe - najdroższe z możliwych. Podłączenie do centralnej magistrali sprawi, że znacznie powinny spaść ceny za c.o.
Barwinek natomiast szykuje się do generalnego remontu, a raczej budowy obiektów niemieszkalnych, stanowiących “wyposażenie" osiedla.
- Za najważniejszy cel stawiamy sobie stworzenie posterunku policji w osiedlu - mówi Waldemar Wajdzik, przewodniczący Rady Osiedla Barwinek. - Mamy lokal - budynek po wymiennikowi i przyrzeczone środki na adaptację. W samej wymiennikowi stworzylibyśmy świetlicę dla seniorów, a w pomieszczeniu obok, właśnie posterunek. Teraz już wszystko zależy od komendanta policji - a chcemy lokal udostępnić bezpłatnie, tylko z opłatami za media.
Kolejna istotna sprawa, to plac zabaw z prawdziwego zdarzenia. Dla małych i dla tych większych dzieci. Jest on już w fazie projektowej, liczymy, że za kilka miesięcy dzieciaki już będą mogły się tu bawić.
Mieszkańcy chcą też uporządkować sprawy handlowe w osiedlu. Zamierzają postawić jednakowe, podobne jak naprzeciwko hali widowiskowo-sportowej pawilony, by zlikwidować sprzedawanie ze stolików, łóżek polowych, kiosków budowanych każdy na inną modłę.
Z kolei mieszkańcy os. Kochanowskiego upominają się o boisko sportowe dla młodzieży.
- Owszem, jest w osiedlu boisko do koszykówki - mówi mieszkanka os. Kochanowskiego, była członek zarządu Pioniera Elżbieta Gągol. - Ale to nie wystarczy. Tymczasem miasto dysponuje terenem tuż przed Psimi Górkami. Aż prosi się, by młodzież zamiast wystawać przed klatkami, mogła bezpiecznie pograć w piłkę.
Na Kochanowskiego planuje się też budowę jeszcze jednego bloku mieszkalnego. Niestety, na razie pozostaje to w sferze marzeń, ze względu na trudności z pozyskaniem gruntów.
Obraz tej części Kielc może zmienić kilka hektarów ziemi na rogu Tarnowskiej i Wrzosowej. Tam najprawdopodobniej ma powstać centrum usług biurowych.
Znacznie poważniejszym i zupełnie osobnym tematem jest komunikacja z całym południem Kielc. Aby dostać się na przykład z Czarnowa czy Ślichowic na Barwinek trzeba pokonać wąskie uliczki: Mahometańską i Husarską. Są one zakorkowane nie tylko w godzinach szczytu. To denerwuje nie tylko przejezdnych kierowców, ale także mieszkańców, którzy codziennie muszą pokonać je, aby dostać się do domów.
Innymi słowy: niezbędna jest obwodnica tej części miasta, która połączyłaby Krakowską z Wapiennikową. Od lat się o niej mówi, w planach miasta jest zapisana, ale wciąż brakuje decyzji rozpoczęciu inwestycji. W planach jest także budowa ulicy Nowościegiennego - chodzi tu o stworzenie możliwości uwolnienia gruntów (uzbrojenie i drogi dojazdowe pod budownictwo - szacuje się, że tylko pomiędzy ul. Szwedzką a Tarnowską niezabudowanych jest około 30 procent ziem)i.
Nadal, mimo remontów cząstkowych, dużym zagrożeniem jest skrzyżowanie Wrzosowej i Czachowskiego, przez które dzieci chodzą do szkoły. Chodnik jest szerokości jednej płytki, to za mało, aby był bezpieczny. Wołowiec.
Trzeba także coś zrobić ze skrzyżowaniem Ściegiennego z Prusa, na którym jest mnóstwo wypadków. Z Prusa jest bardzo trudno wyjechać w ruchliwą Ściegiennego. Bezpieczeństwo może poprawić tylko sygnalizacja świetlna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?