Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Egzekucja działki Ściegiennego w Kielcach w toku. - Wycenili jak za chałupę na wsi - grzmi właściciel

Agata KOWALCZYK [email protected]
Właściciel nie chce opuścić domu przy ulicy Ściegiennego w Kielcach, bo nie zgadza się z wyceną. Jego posesja jest potrzebna miastu pod rozbudowę drogi.

- Nie dostałem żadnego odszkodowania za moją działkę, dom i sklep. Nie mam gdzie się wyprowadzić - mówi Grzegorz Galera z ulicy Ściegiennego w Kielcach, którego dom ma być wyburzony pod rozbudowę ulicy.

- Ta nieruchomość to moje życie i źródło utrzymania dla mojej rodziny, żony i trójki dzieci. Gdy kupiłem ją w 2003 roku pytałem, czy nie dom nie będzie wyburzony pod drogę. Wówczas usłyszałem, że nie, a za kilka miesięcy dostałem decyzje o go konieczności przejęcia go przez miasto. Wówczas komercyjna nieruchomość została wyceniona na 360 tysięcy złotych. Od tego czasu upłynęło tyle lat, weszliśmy do Unii Europejskiej, ceny działek wzrosły kilkakrotnie a według Miejskiego Zarządu dróg moja nieruchomość jest warta tylko 495 tysięcy złotych. Początkowo podpisałem operat szacunkowy, ale po dokładnym przejrzeniu go zmieniłem zdanie. Zawrzało we mnie, gdy zobaczyłem do jakich nieruchomość została porównana moja działa, na przykład do terenu w Sukowie pod lasem i kościołem czy na Wojska Polskiego w Kielcach koło stacji transformatorowej. To są najgorsze lokalizacje, jakie mogą być, a moja jest bardzo dobra. Moją dochodową nieruchomość przy głównej drodze wyceniono jak chałupę na wsi. Zmusza się mnie do ponownego zaczynania życia w wieku 46 lat za pieniądze, za które nie da się odtworzyć tego, co miałem.

NIE MA GDZIE IŚĆ

Dodaje, że nie opuści domu, ponieważ nie ma innego mieszkania. - Nie dostałem pieniędzy ani lokalu zastępczego od miasta. Gdzie ma się wyprowadzić i za co ? - pyta. - Urzędnicy twierdzą, że dom, który stoi za moim należy do mnie. A to nie prawda, on jest sąsiada - dodaje.

- Sprawdziliśmy to dokładnie i działka, na której stoi nowy dom jest własnością tego pana. Zgodnie z przepisami inwestor ma obowiązek przyznać lokal zastępczy, jeśli rozpocznie prace wciągu 3 miesięcy od wydania pozwolenia na budowę. Zgoda została wydana w styczniu w 2011 roku a mu planujemy ruszyć z inwestycje jesienią tego roku, więc nie mamy obowiązku przyznania mieszkania tej rodzinie. Zdarza się jednak, że w szczególnych przypadkach na przykład ktoś nie zdążył w terminie wybudować nowego domu czy wyremontować kupionego mieszkania przydzielany jest lokal zastępczy na kilka czy kilkanaście miesięcy. Ale zainteresowany musi o niego wystąpić, a pan Galera zgłosił taką potrzebę dopiero w maju i został odesłany do Wydziału Mieszkalnictwa Urzędu Miasta - wyjaśnia rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

- U nas nie był i wniosku nie złożył - wyjaśnia dyrektor Wydziału Mieszkalnictwa Urzędu Miasta w Kielcach, Marek Klikowicz.

Rzecznik dodaje, że Galera nie dostał odszkodowania, ponieważ złożył odwołanie dotyczące wyceny nieruchomości do Ministerstwa Transportu. - Ma do tego prawo, ale wówczas czeka na pieniądze, aż skarga zostanie rozpatrzona a decyzja się uprawomocni. A to może trwać nawet kilka lat. Mimo tego rodzina powinna opuścić nieruchomość w wyznaczonym terminie - informuje.

- Niestety nie możemy dłużej czekać i wnieśliśmy do wojewody o ustalanie terminu egzekucji, ale mamy nadzieje, że do tego czasu nieruchomość zostanie wydana dobrowolnie i nie dojdzie do siłowego przejęcia.

PRZYGOTOWANIA DO EGZEKUCJI W TOKU

- Procedura zmierzająca do wyznaczenia terminu egzekucji zaczęła się. W przyszłym tygodniu wyślemy wezwanie do dobrowolnego opuszczenia nieruchomości, dając na to 3 dni. Jeśli nie przyniesie to efektu wydamy postanowienie o terminie egzekucji, od którego przysługuje odwołanie. Jeśli wcześniej rodzina nie opuści terenu, to egzekucje przeprowadzimy prawdopodobnie w sierpniu - wyjaśnia Agata Wojda, rzecznik prasowy wojewody świętokrzyskiej.

Wszystkie budynki, które kolidują z przebiegiem nowej jezdni mają być wyburzone do 30 września. A budowa drogi ma się rozpocząć jesienią.

- Kiedy, która działka będzie potrzeba trudno na razie przewidzieć. Na pewno nie wszystkie na raz, bo są one położone na długości 4 kilometrów. To wykonawca robót, który wygra przetarg ustala harmonogram prac i działki, które zajmie w pierwszej kolejności - informuje rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie