Dlaczego malarstwo? W jaki sposób Pan się nim zainteresował?
Chyba każdy się mnie o to pyta (śmiech). Za komuny nie było co robić, tylko praca i kościół w niedziele, trzeba było jakoś wypełnić czas. Z nudów zacząłem malować i tak zostało do dziś.
Co jest głównym tematem Pana obrazów?
Sceny rodzajowe z życia wsi, takie które już bezpowrotnie chyba zniknęły z dzisiejszego krajobrazu, jak młocenie, koszenie kosą czy żęcie sierpem.
Przenoszę na płótno to co pamiętam z dzieciństwa.
Kończył Pan jakąś szkołę w tym kierunku plastycznym, czy jest samoukiem?
Z wykształcenia jestem górnikiem, za młodych lat wyjechałem na Śląsk i tam pracowałem w kopalni przez kilka lat. Jeśli chodzi o malowanie jestem samoukiem. Wszystkiego uczyłem się sam.
Gdzie można zobaczyć Pana obrazy, pisze Pan, że wiele z nich znalazło swoje miejsce zagranicą?
Tak, na przykład w Niemczech - w Berlinie, we Francji - w Nicei, w Hiszpanii, Finlandii, Bułgarii, Czechach, na Słowacji. Nie pamiętam wszystkich miejsc. Około 150 z moich obrazów jest zagranicą. Niektóre nawet trafiły do Japonii, czy Sydney w Australii. Większość obrazów znajduje się w muzeach.
A w Polsce?
Niedawno Muzeum Wsi Kieleckiej zakupiło 9 moich obrazów. Cieszę się, że będzie je mogło oglądać wiele osób. Moje prace zobaczyć można również w Muzeum Narodowym w Kielcach, Muzeach Etnograficznych w Krakowie, Warszawie, Toruniu, Poznaniu, Zabrzu czy Radomiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?