Nie wiadomo, co prawda przez kogo, ale wielkie litery nie zostawiają wątpliwości. Dziwi zadowolona mina posła, który gdyby zobaczył ten słup chyba nie zapłaciłby firmie, która kolportuje jego plakaty.
Nie wiadomo czy w jej szeregi wkrada się zdrada, czy może zwykła głupota?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!