MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Eurowybory 2014: Wyborcza szarzyzna z małymi wyjątkami

Paweł WIĘCEK [email protected]
W kwietniu Sławomir Kopyciński włożył do pontonu tekturowe postaci swoich politycznych konkurentów, których nazwał "spadochroniarzami”, i puścił ich z nurtem Silnicy.
W kwietniu Sławomir Kopyciński włożył do pontonu tekturowe postaci swoich politycznych konkurentów, których nazwał "spadochroniarzami”, i puścił ich z nurtem Silnicy.
Niemrawa i bezbarwna eurokampania w okręgu małopolsko-świętokrzyskim. Kandydaci niezbyt się starają by dotrzeć do wyborców Czy wiecie Państwo, że 25 maja odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego? Pewnie nie. I to nie dziwi, bo większość partii oraz kandydatów nie robi nic, by skupić na sobie uwagę mediów oraz szerszej publiczności. Są oczywiście wyjątki.

O tym, że trwa kampania wyborcza do Europarlamentu, przypominają jedynie stojące tu i ówdzie billboardy czy rozwieszone przy drogach banery. Kiedy się spogląda na te w Kielcach, można odnieść wrażenie, że o mandat w Brukseli ubiegają się tylko dwie osoby: Jacek Włosowicz z Solidarnej Polski i Andrzej Szejna z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Tymczasem w okręgu małopolsko-świętokrzyskim o przypisanych mu siedem miejsc w Parlamencie Europejskim rywalizuje 98 kandydatów reprezentujących 10 komitetów wyborczych. Większość z nich to postaci zupełnie anonimowe. Są znani chyba jedynie w gronie najbliższej rodziny, ewentualnie wśród sąsiadów...

NA WESOŁO

Z bogatego arsenału środków marketingu politycznego korzystają nieliczni - ci najbardziej doświadczeni. Po happening chętnie sięga europosłanka Róża Thun z Platformy Obywatelskiej. W tym tygodniu podczas konferencji prasowej na Rynku w Kielcach zaprezentowała 35-metrowy baner ze swoim pełnym nazwiskiem. Od luźnych form prowadzenia kampanii nie stroni także świętokrzyski poseł Twojego Ruchu Sławomir Kopyciński. W kwietniu parlamentarzysta włożył do pontonu tekturowe postaci swoich politycznych konkurentów, których nazwał "spadochroniarzami", i puścił ich z nurtem Silnicy.

W happeningu jako metodzie zwracania na siebie uwagi gustują również przedstawiciele Kongresu Nowej Prawicy. Ostatnio przed "skarbówką" smażyli na grillu... PIT-y.

W zabawowym stylu kampanię prowadzą kandydaci Polskiego Stronnictwa Ludowego. Co rusz rozdają jakieś rzeczy przechodniom w centrum Kielc. Ostatnio wręczali ludziom sadzonki drzew.

SPOTY I SPOTKANIA

Pod względem ilości wyprodukowanych klipów przoduje Bogdan Wenta z Platformy Obywatelskiej. Do tej pory zaprezentował trzy. Ale nie o liczby tu chodzi, tylko o treść i formę. Wentę jednym filmikiem przebił kolega z listy wyborczej - Bogusław Sonik. Europoseł wcielił się w spocie w bajkową postać Supersonika, który lata po ekranie i przypomina o wyborach. Klip spotkał się z żywym zainteresowaniem internautów.

Przyznać trzeba, że w tej kampanii kandydaci stawiają bardziej na bezpośrednie spotkania z wyborcami. Ci z największymi szansami na mandat przejeżdżają województwo oraz cały okręg wyborczy wszerz i wzdłuż.
- To jednak nie jest kampania do Parlamentu Europejskiego. Ona jest do rady gminy albo sejmiku, bo wszyscy obiecują, co zrobią dla małej ojczyzny, a mało kto mówi o prawie europejskim, o regulacjach, które tam się rozstrzygają - ocenia doktor Witold Sokała, politolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.

- Pewnie to taka taktyka, by mówić o rzeczach bliższych wyborcom. Działa tu mechanizm sprzężenia zwrotnego: politycy uważają, że ludzie chcą to słyszeć, a ludzie uważają, że tak jest dobrze - dodaje Sokała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie