Fart Kielce gra w Gdańsku - test

Czołówka tabeli pierwszej ligi wygląda następująco - Trefl Gdańsk - 54 pkt., Joker Piła - 45, Fart Kielce - 42, Avia Świdnik - 37 i Orzeł Międzyrzecz - 33. Tylko te pięć zespołów walczy już o awans do rundy play pff (zagrają w niej cztery najlepsze drużyny rundy zasadniczej) i pierwsze trzy mają go już zapewniony, gdyż Orzeł w minionej kolejce przegrał z Jokerem w Pile 1:3. Orzeł, któremu do końca sezonu zasadniczego pozostały do rozegrania trzy mecze, ma jeszcze teoretyczne szanse na prześcignięcie Avii i awans do "czwórki", ale są one już bardzo małe. Teoretycznie szanse na prześcigniecie Trefa ma jeszcze jedynie Fart, gdyż kielczanie mają do rozegrania pięć meczów, a Trefl - trzy. Gdyby więc kielczanie wszystkie mecze wygrali za trzy punkty, a Trefl zdobył w trzech ostatnich meczach najwyżej dwa punkty, to Fart wychodzi na pierwsze miejsce w tabeli. Jest to jednak mało realne, choć dziś podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza, którzy w pierwszym meczu z Treflem przegrali w Kielcach 1:3, mogą pokusić się o niespodziankę.

- Nie chcemy jakoś podbijać atmosfery przed tym meczem, a szanse na prześcigniecie Trefla w sezonie zasadniczym są tylko iluzoryczne - mówi Dariusz Daszkiewicz, trener Farta. - Najważniejsze, że mamy już zapewniony udział w rundzie play off, a teraz byłoby dobrze, gdybyśmy prześcignęli drugiego w tabeli Jokera Piłę. W pierwszej rundzie play off pierwszy zespół gra z czwartym a drugi z trzecim i gdy będziemy drudzy, to ewentualny piąty decydujący mecz z Jokerem, grać będziemy w Kielcach. A do Gdańska jedziemy zmotywowani, chcemy zagrać dobre zawody i powalczyć o zwycięstwo - dodaje trener Daszkiewicz.

Siatkarze Farta wyjechali do Gdańska w piątek rano, a w Spale zrobili sobie przystanek na trening. Po obiedzie znów ruszyli w drogę. Mecz z Treflem rozpoczyna się w sobotę o godzinie 16.30.