Festiwal Muzyczny w Busku. Wielka msza Wolfganga Amadeusza Mozarta z wielkim aplauzem w kolegiacie w Wiślicy. Zobaczcie zdjęcia

Jacek Rogala, dyrektor Filharmonii Świętokrzyskiej myślał o zagraniu tego działa od kilku lat. To potężne przedsięwzięcie wymaga zaangażowania chóru, solistów i orkiestry. W staraniach wsparł go marszałek województwa, Andrzej Bętkowki, który przyjechał także do Wiślicy by zobaczyć końcowy efekt.

Wieść, że w programie tegorocznego Festiwalu Muzycznego im. Krystyny Jamroz znajduje się to dzieło zachęcił do odwiedzenia Wiślicy bardzo wiele osób. Sądząc po rejestracjach słuchacze ściągali z całego województwa. Kościół wypełniony był szczelnie,

Artur Jaroń przypomniał, że Mozart napisał mszę dziękując za poślubienie Konstancji Weber. Zakochany komponował sopranowe partie z myślą o jej głosie. Co prawda, dzieła nie dokończył i po jego śmierci powstawało wiele różnych wersji uzupełnień. Ta, którą wybrał Jacek Rogala ma być najwierniejsza.

Kieleckiej orkiestrze towarzyszył chór filharmoników z Katowic i czwórka wybitnych solistów: Paulina Horajska, Urszula Kryger, Wojciech Gierlach i Maciej Kwaśnikowski, tenor, którego międzynarodowa kariera nabiera tempa.

Jacek Rogala był bardzo zadowolony, że Kwaśnikowski zgodził się zaśpiewać w Wiślicy, swą partię przygotowywał specjalnie na ten koncert.

Publiczność zachwyciła się Wielką Mszą, cisza, która zapadła po ostatnim akordzie zamieniła się w huraganowe brawa, które nie ustawały dopóki wychodzący kilkakrotnie do ukłonów artyści nie zdecydowali się na bis. Bisowali ostatnią część mszy: Benedictus qui venit.

Jacek Rogala nie krył radości z faktu, że udało mu się spełnić wielkie marzenie, i że dostarczyło ono wielu wzruszeń słuchaczom. Teraz może już pracować nad realizacją kolejnego marzenia.