Marek Nowak, zastępca naczelnika Wydziału Funduszy Pomocowych, Inwestycji i Planowania Przestrzennego Urzędu Gminy we Włoszczowie:
Krawężniki i kostka brukowa leżą porozrzucane przy ogrodzeniach mieszkańców, część jest popękanych, dowiedzieliśmy się też, że ludzie kradną pojedyncze kostki - tak się szanuje mienie publiczne.
Marek Nowak, zastępca naczelnika Wydziału Funduszy Pomocowych, Inwestycji i Planowania Przestrzennego Urzędu Gminy we Włoszczowie:
- Nie wiem, jaka jest przyczyna, że wykonawca nie wywiązuje się z umowy. Codziennie próbujemy kontaktować się z tą firmą, jednak bezskutecznie. Nie ma z kim rozmawiać.
Kielecka firma Maximus-Dom rozpoczęła budowę chodnika przy ulicy Witosa, po czym nagle opuściła plac budowy i słuch po niej zaginął. Od trzech tygodni nie pojawia się we Włoszczowie. A miała jeszcze zrobić drugi chodnik i zatokę parkingową przy ulicy biskupa Jaworskiego.
Na swojej stronie internetowej firma ta reklamuje się: "Kiedy my pracujemy, ty możesz bujać w obłokach". Chyba jest dokładnie na odwrót. Co ciekawe, Maximus-Dom nie buduje chodników, tylko same domy!
ZA WOLNE TEMPO
Urząd Gminy we Włoszczowie jest poważnie zaniepokojony tempem prac budowlanych na osiedlu Reja i nie rozpoczętymi pracami na osiedlu Armii Krajowej. Są spore opóźnienia w realizacji inwestycji.
- "Jesteśmy zaniepokojeni bardzo wolnym postępem robót. Budowa chodnika przy ulicy Witosa trwa już od około miesiąca, a jest to zaledwie odcinek 144 metrów bieżących. Od 3 sierpnia na miejscu prowadzonych prac nie można zastać żadnego z pracowników" - napisał do wykonawcy 7 sierpnia Ryszard Czaiński, naczelnik Wydziału Funduszy Pomocowych, Inwestycji i Planowania Przestrzennego.
NIE DOTRZYMAJĄ TERMINU?
Ponieważ firma nie pojawiała się dalej, 17 sierpnia zastępca naczelnika Czaińskiego - Marek Nowak wystosował do wykonawcy wezwanie ostateczne do niezwłocznego wykonania prac.
Poinformował w nim, że pracownicy wykopali dotychczas jedynie koryto pod chodnik, zrobili podbudowę z piasku i zamontowali krawężniki przy ulicy Witosa. Pozostałe dwa zadnia, to jest remont 60 metrów ulicy księdza biskupa Mieczysława Jaworskiego oraz budowa zatoki parkingowej o powierzchni ponad 120 metrów kwadratowych przy tej samej ulicy, nie zostały jeszcze rozpoczęte.
Ta sama kielecka firma miała też wybudować do końca tego miesiąca drugi chodnik i zatokę parkingową przy ulicy księdza biskupa Mieczysława Jaworskiego, a jeszcze nawet nie zaczęła.
(fot. Rafał Banaszek)
- "Aktualne zaawansowanie robót rodzi najwyższą obawę, że umowny termin realizacji robót 31.08.2012 roku nie zostanie dotrzymany" - stwierdził w piśmie Marek Nowak. Dodał, że dotychczasowe próby kontaktu z wykonawcą nie przyniosły żadnych rezultatów.
WYKONAWCA MILCZY
- Temat jest trudny. Nie wiem, jaka jest przyczyna, że wykonawca nie wywiązuje się z umowy. Pozostawił materiał bez opieki na pasie zielonym. Zabezpieczenie tego materiału leży po jego stronie. Codziennie próbujemy kontaktować się z tą firmą, jednak bezskutecznie. Nie ma z kim rozmawiać - twierdzi naczelnik Nowak.
We wtorek, 21 sierpnia zadzwoniliśmy na telefon stacjonarny do firmy. Odebrała sekretarka. Poinformowaliśmy ją o całej sprawie. - Przekażę tę informację szefowi, niech się ustosunkuje do niej - obiecała. Szef, czyli Paweł Gliszczyński nie oddzwonił na podany do nas numer telefonu. Szkoda, bo mieszkańcy Włoszczowy chętnie poznaliby przyczynę, która przysporzyła im tylu uciążliwości.
Ciekawostką jest fakt, że firma Maximus-Dom z Kielc zajmuje się budową domów od podstaw, kompleksowymi remontami mieszkań, biur i innych powierzchni użytkowych oraz pracami wykończeniowymi. Na swojej stronie internetowej nic nie wspomina o budowie chodników czy remontach dróg. Jakim cudem wygrała przetarg w gminie Włoszczowa? - Firma ta wygrała przetarg nieograniczony na podstawie przedstawionych referencji - odpowiada naczelnik Nowak.
MIENIE PUBLICZNE SIĘ MARNOTRAWI. BĘDĄ NALICZAĆ KARY
A rzeczywistość nie wygląda kolorowo. Krawężniki i kostka brukowa leżą obecnie porozrzucane przy ogrodzeniach mieszkańców, część jest popękanych. Dowiedzieliśmy się też, że ludzie rozkradają "po trochu" kostkę - tak się "szanuje" mienie publiczne. Mieszkańcy ulicy Witosa są zbulwersowani i proszą gminę o podjęcie stosownych działań, co wyrazili w petycji do burmistrza, pod którą podpisało się 12 osób.
Gmina Włoszczowa ostrzega wykonawcę, że jeśli nie wykona wspomnianych inwestycji w terminie, czyli do końca sierpnia (został tylko tydzień), inwestor zacznie naliczać kary pieniężne za nie wywiązanie się z umowy. Wyniosą one 0,1 procenta wartości zadania za każdy dzień zwłoki. Umowa, przypomnijmy, opiewa na kwotę ponad 82 tysięcy złotych.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?