Fortuna 1 Liga. Trenerzy Leszek Ojrzyński i Ivan Durdjević po meczu Korona Kielce - Chrobry Głogów (KONFERENCJA PRASOWA)

- Gratulujemy Koronie awansu, to klub ze wspaniałymi kibicami. Co do meczu, to na początku nikt nie chciał popełnić błędu. Bramka padła, ale my zbudowaliśmy zespół mężczyzn, którzy spokojnie reagują i ta reakcja była odpowiednia. Na początku drugiej połowy przeciwnik mocno nas przycisnął. Rzut karny był miękki, ale ja nie będę nigdy nie krytykował sędziów, mecz trzeba wygrać na boisko. W dogrywce byliśmy o wiele lepsi, ale Korona dzisiaj i w całej rundzie byłą wyrachowana, a my nie umiemy kalkulować i to się zemściło. Łukowski, w Koronie i innych klubach, zawsze był dla nas groźny i tak było dzisiaj. Żal mi chłopaków, którzy wykonali ciężką robotę - powiedział Ivan Durdjević, trener Chrobrego.

- Dziękuję za gratulacje, dziś poprzeczka była wysoko postawiona, bo rywal jest dobrze zbudowanym zespołem. Zaczęliśmy świetnie, ale Chrobry wykorzystał dwa nasze błędy. W przerwie zostawiliśmy Marcina (Szpakowskiego - przyp. red.) w szatni, bo mocno to w nim siedziało. Musieliśmy ten mecz wygrać też dla niego. W drugą połowę weszliśmy fantastycznie, mogliśmy zdobyć nie jedną i nie dwie bramki, ale potem powietrze z nas zeszło. W dogrywce męczyliśmy się w obronie, ale szczęście nam sprzyjało. Dwóch zawodników pobiegło cieszyć się do kibiców i złapały ich skurcze. Ale heroicznie wytrzymali. Dziękuję Bogu, że było mi to dane. Dziękuję, zarządowi i wszystkim pracownikom klubu, każdy pracował na ten awans. Dziękuję też Dominikowi Nowakowi, który zaczął tę pracę i zdobył mnóstwo punktów na początku sezonu. To była praca nas dwóch i całego klubu. Kibice też byli fantastyczn - powiedział Leszek Ojrzyński, trener Korony.