MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Fuck The System: Robią swoje, podbijają świat

Anna BILSKA [email protected]
Fuck The System ze Scyzorykiem.
Fuck The System ze Scyzorykiem. Dawid Łukasik
Kielecki duet Fuck The System zwyciężył w kategoriach Muzyka elektroniczna i Zespół w Scyzoryki Festiwal 2013. Bardziej niż w Polsce jest znany na… świecie.

Fuck The System

To już czwarta edycja Scyzoryki Festiwal, w której Igness bierze udział.
To już czwarta edycja Scyzoryki Festiwal, w której Igness bierze udział. Dawid Łukasik

To już czwarta edycja Scyzoryki Festiwal, w której Igness bierze udział.
(fot. Dawid Łukasik)

Fuck The System

Autorzy zeszłorocznego nominowanego do Scyzoryka Numeru "Agent Walker". W skrócie Fuck The System to inaczej muzyczny skok w bok Piotra Igness Ignaciuka oraz Martina Stork. W tym roku prezentują swój nowy singiel "Six Feet Under". Osiągnięcia artystyczne: Bestsellers Chart Top 100: junodownload.com oraz itunes oraz listy przebojów w stacjach radiowych na przykład slam.fm oraz kiss.fm us. Na zdjęciu Piotr I Martin po odebraniu Scyzoryka, w niedzielę 12 maja podczas koncertu na dachu Galerii Korona w Kielcach.

Współzałożyciel projektu Piotr Igness Ignaciuk, znany jako Igness, odnosi sukcesy na międzynarodowym rynku muzycznym. Może pochwalić się współpracą ze światowej sławy artystami jak Paul van Dyk, czy Anything But Monday. Rozmawiamy z Piotrem Igness Ignaciukiem, drugą połówką projektu Fuck The System.

Poza przejażdżkami rowerowymi lubi podróżować, leniuchować, spać i przesiadywać na Facebook'u. Szuka nowego menedżera i… dziewczyny. W Kielcach i w regionie o osiągnięciach 22-latka nie jest jeszcze głośno. Bardziej ceniony jest poza granicami kraju, gdzie jego utwory trafiają na popularne listy przebojów. Po przerwie w swojej działalności muzycznej spowodowanej wypadkiem, przez który przestał chodzić, wraca do zdrowia i ponownie sieje zamęt na muzycznym rynku. Podczas wielkiego muzycznego finału Scyzoryki Festiwal 2013 projekt Fuck The System został wyróżniony przez Koneckie Stowarzyszenie Wspierania Przedsiębiorczości, które wręczyło duetowi nagrodę pieniężną w wysokości 1000 złotych. Twórcy zdobyli także jako jedyni dwie statuetki Scyzoryka.

*Anna Bilska: - Solowa kariera i występy w pojedynkę przestały Cię bawić? Jak powstał Fuck The System?

Piotr Ignaciuk: - Nigdy w życiu! Nasz projekt na pewno nie będzie wchodzić nam w drogę co do naszych solowych ścieżek. Jesteśmy duetem starych dobrych znajomych, którzy na boku postanowili razem podziałać i dobrze się bawić, natomiast pomysł stworzenia projektu Fuck The System narodził się w 2011 roku a może nawet i wcześniej. Rok później wydaliśmy już pierwszy utwór. W tym roku wygraliśmy Scyzoryki, a wręcz zdominowaliśmy festiwal, kawałkiem "Six Feet Under". Mamy gdzieś, to co o nas myślą, polski rynek muzyczny i to, że nie chcą nas nadawać polskie stacje radiowe. "Fuck the system" i tyle… Robimy swoje. Celem Martina, tak samo jak moim, jest spełnienie w tym co robimy zarówno w naszym wspólnym projekcie, jak również w swoich własnych jako Martin Stork czy Marboc. I chociaż między nami zdarzają się małe spięcia to na pewno nigdy nie popsuje to naszych relacji i oczywiście czekamy na zaproszenia z Kielc, jesteśmy otwarci do zagoszczenia w jednym z kieleckich klubów.

*Jak trafiłeś na zagraniczne listy przebojów?

- Docenił mnie pewien starszy miły pan pochodzący z okolic Houston w Stanach Zjednoczonych, z którym obecnie ciągle utrzymujemy kontakt i przyjaźnimy się a mianowicie jest to Gary Riehle bardziej znany pod pseudonimem DJ JeshL, dostrzegł mnie on w pewnym serwisie muzycznym. Docenił mnie także Pual Van Dyk. Zagrał mój kawałek na swoich setach, po czym odezwał się z pytaniem, potem miałem okazję spotykać się z nim na różnego rodzaju eventach. Jego agencja wzięła mnie pod swoje skrzydła, dzięki czemu zagrałem na festiwalu na Ukrainie, w Serbii, dawałem koncerty w niemieckich klubach. To bardzo mi pomogło na starcie. Moje kawałki były w wielu zagranicznych sklepach muzycznych, listach przebojów. Niestety rok temu miał miejsce przykry wypadek. Po jednym z koncertów straciłem czucie w nogach. Musiałem zrobić małą przerwę, jeździłem na wózku inwalidzkim. Dopiero teraz wracam do formy. Dlatego tym bardziej cieszy mnie, że zostałem doceniony i tak miło przywitany w Kielcach. Warto wspomnieć, że w 2011 postawiłem swój własny label N/A Recordings. W tym roku doszedł kolejny zamysł razem z Martinem a mianowicie XDEEE Recordings. Obecnie sam wyszukuję młodych talentów. Młodzi artyści muszą zdać sobie sprawę, że to nie jest łatwa branża. Sam przejechałem się na wielu osobach, wytwórniach. Nieważne, czy nie będzie się z wami zgadzać chociażby część rodziny czy znajomych, bo bywa i tak… jeżeli chodzi o mnie nie będę się wdawać już w pojedyncze szczegół, ale powiem tyle… dążcie do własnych celów, spełniajcie swoje marzenia. Ale to tylko moje zdanie.

*Jak oceniasz polską muzykę elektroniczną?

- Nie chciałbym tutaj też wypowiadać się w imieniu Martina, lecz moim zdaniem Polska scena klubowa i nie tylko to kicz…, z podkreśleniem na kilka szczególnych nazwisk. Oczywiście z wielkim szacunkiem do wielu muzyków, bo nie można tu wrzucać wszystkich do jednego worka ponieważ mamy naprawdę znakomitą scenę jeżeli chodzi o Artystów Undergroundowych a także djów tj. Helion, Morphile, Camoufia, Tom Corman, i mógłbym tak jeszcze długo wymieniać ludzi którzy są znakomitymi didżejami oraz producentami. Konkurencja jest jednak duża lub też nie jest… Zależy pod jakim względem to ująć, ale chyba nasz rynek nie jest może jeszcze na tyle dojrzały jak np. w UK czy w Stanach Zjednoczonych, lecz zdążyłem już poznać się na ludziach, którzy mówili mi, że nie mam u nich czego szukać ponieważ nie jestem w ich lidze i nie znam kogo trzeba. Kwestia znajomości na naszym rynku to chyba bądź tez na pewno jednak chora podstawa niestety.

*Ty nie potrzebowałeś znajomości żeby osiągnąć sukces…

- Szkoda tylko, że nie w Polsce. No ale nie ma czym się przejmować. Robię swoje i nie będę się pchał na siłę. Cieszę się, że zostałem doceniony za granicą i poznałem naprawdę ciekawych ludzi. Również cieszę się, że mogłem w Kielcach poznać wielu sympatycznych ludzi takich jak Ty, Dorota Klusek, Ela Zemsta, Łukasz Sobieraj czy Michał Trzepałka i przesympatyczna Pani Basia z Radia Famy, no i oczywiście Pawła Szcześniaka, którego grzechem byłoby pominąć. Również z nim ostatnio zaczęliśmy brać wizje owocnej współpracy… jeżeli o kimś zapomniałem to przepraszam. Wracając do puenty, to tacy ludzie potrafią sprawić, że aż chce się wracać do Kielc, i wychodzić na scenę choćby nawet raz na rok!

*Piszą o tobie w znanych pismach, nagrywasz dla światowej sławy artystów… Czy kiedy zaczynałeś spodziewałeś się takich osiągnięć?

- Zupełnie się nie spodziewałem, wiadomo jak każdy gdzieś tam daleko w wyobraźni o tym marzyłem… Nigdy w życiu nie wyobrażałem sobie siebie na scenie, a tym czasem… Stało się! Wszystkie sukcesy zawdzięczam i dedykuję mojemu świętej pamięci dziadkowi, który od zawsze gorąco namawiał mnie do muzykowania. Jako młody chłopak chciałem być piłkarzem, ale widocznie los chciał inaczej. Dostałem na Komunię od dziadka, cioci i wujka keyboard i tak się zaczęła moja przygoda…

*Dwa Scyzoryki w tegorocznej edycji. A inne nagrody?

- Wyróżnienie za progresywny utwór w ogólnoświatowym Urban Music Awards. Było też około 20 nominacji do różnych konkursów. Wszystkich nie wymienię, ale każda nagroda i nominacja jest dla mnie bardzo ważna. Bardzo dziękuję za nagrodę pieniężną od Koneckiego Stowarzyszenia Wspierania Przedsiębiorczości. Dużo dla mnie znaczy, szczególnie, że dopiero co uporałem się z traumą zeszłorocznego wypadku i jako tako pozbierałem się zarówno fizycznie jak i psychicznie.

*Kiedy możemy spodziewać się kolejnych owoców Twojej pracy?

- W lipcu wyjdzie moja kompilacja nagrana w Six And Nine Redcords oraz kilku innych zalicencjonowanych instytucjach, mowa tu o "This is Igness vol. 1". Będzie to zbiór moich najlepszych kawałków wydanych w latach 2009 - 2012, znajdzie się na niej również kilka z projektów Fuck The System, ale póki co, zostaje to moją słodką tajemnicą. Pod koniec roku lub na początku roku przyszłego planuję wydać autorski album, gdzie muszę zaznaczyć, że jednym z gości będzie kielczanka i właścicielka nieziemsko pięknej barwy głosu Viola Sobczyk, a mowa tu o albumie "American dream", który ukaże się przede wszystkim w n/a Recordings. To będzie masakra!

*A jak wyglądają relacje między wami w Fuck The System?

- No cóż, jak to między ludźmi… czasem zdarzają się jakieś małe sprzeczki, bądź nieporozumienia, ale znamy się już na tyle długo i dobrze, że zawsze docieramy do jakiegoś konsensusu i w końcu znajdujemy najlepsze wyjście z sytuacji… Wydaje mi się, że naszym ulubionym hobby jest czekanie na piątek… Siadamy sobie gdzieś na spokojnie w jakimś zacnym pubie i wtedy lubimy sobie trochę pożartować, pogadać na luzie sam na sam, a nawet popatrzeć trochę na… takie tam… Chcąc nie chcąc, nasze pogawędki i filozofie zawsze zataczają koło w tematyce muzycznej… Najczęściej dyskusje potrafią trwać nawet do południa następnego dnia, ale bywa też i tak, że troszeczkę przedłuża nam się weekend.

*Spełniasz się w tym co robisz? Gdzie jeszcze chciałbyś zagrać?

- Często goszczę u kolegów w klubie Retro Rocket w Łęcznej. Do tej pory odwiedziłem Słowację, Ukrainę, Litwę, Łotwę, Niemcy, Wielką Brytanię i kilka innych ciekawych miejsc. W tym roku lecę do Stanów. Zaprosił mnie dj Jeesh L. Spełniam marzenia, tak wiec co tu dużo mówić… heja i już! Natomiast Martin wiele razy wspominał mi o tym, że jest niezmiernie wdzięczny wytwórni Grooved Music, w której rozpoczął swoją karierę i tam też rozpoczęła się nasza znajomość. Później również razem spotykaliśmy się na EPkach w tej wytworni. Możemy mieć dużo marzeń i każdy je ma, ale streścić je można jednym tekstem… Z jednego koncertu na drugi i całe życie w ciasnym busiku i prostu żyć na maxa nie patrząc na to co było kiedyś, tylko żyć chwilą.

*Co trzyma Cię w Kielcach?

- Kiedyś trzymała by mnie dziewczyna. Obecnie jestem singlem. Mieszkałem jakiś czas w Krakowie, do Kielc przyjechałem żeby troszeczkę odpocząć oraz spotkać się z przyjaciółmi i oczywiście na Scyzoryki. Właściwie prócz bliskich znajomych i przyjaciół to nic mnie w Kielcach nie trzyma.

* Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie