MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Galeria Echo Kielce Cup. Vive Targi Kielce - Mieszkow Brześć 29:26 (14:10)

Paweł KOTWICA
Nowy zawodnik Vive Targi Kielce Julen Aginagalde pokazał się w czwartek z bardzo dobrej strony, zdobywając pięć bramek. Tak zdobył pierwszą z nich.
Nowy zawodnik Vive Targi Kielce Julen Aginagalde pokazał się w czwartek z bardzo dobrej strony, zdobywając pięć bramek. Tak zdobył pierwszą z nich. Sławomir Stachura
Piłkarze ręczni Vive Targi Kielce wygrali pierwszy mecz na turnieju Galeria Echo Kielce Cup. Mistrzowie Polski pokonali białoruski Mieszkow Brześć 29:26. Po meczu ich trener był zdenerwowany, ale nie z powodu tego, co działo się na boisku...

[galeria_glowna]

Program

Program

Piątek, godz. 17 - Mieszkow Brześć - Tatran Preszów, godz. 19 - Vive Targi Kielce - Frisch Auf Goeppingen
Sobota, godz. 11 - FA Goeppingen - Mieszkow, godz. 13 - Vive Targi Kielce - Tatran.

ZOBACZ zapis relacji live z meczu: Vive Targi Kielce - Mieszkow Brześć

Vive Targi Kielce - Mieszkow Brześć 29:26 (14:10).
Vive Targi Kielce: Szmal (1-30 min, 5 obron), Losert (31-60 min, 3 obrony) - Strlek 5, Jachlewski 1 - Bielecki 3, Chrapkowski 2 - Rosiński, Tkaczyk 2 - Lijewski 1, Buntić 4 (3) - Cupić 6 (1) - Musa, Aginagalde 5, Grabarczyk.

Mieszkow: Pesić (1-60 min, 13) - Djukić 1, Atajevas, Markotić 4, Kniaziew 2 (2), Szumak 3, Vukić 2, Baranow 5, Karacić 2, Srsen 1, Astraszapkin 3, Wołyncew 3.

Karne. Vive Targi Kielce: 3/5 (Pesić obronił rzuty Cupicia i Bunticia). Mieszkow: 2/3 (Szmal obronił rzut Vukicia). Kary. Vive Targi Kielce: 4 minuty (Tkaczyk, Chrapkowski po 2). Mieszkow: 4 minuty (Atajevas, Markotić po 2). Sędziowali: P. Kaszubski, P. Wojdyr (Gdańsk). Widzów: 2300.

Przebieg: 0:1, 1:1, 1:2, 4:2, 4:3, 6:3, 6:4, 7:4, 7:6, 11:6, 11:8, 12:8, 12:9, 13:9, 13:10, 14:10 - 16:10, 16:11, 17:11, 17:12, 21:12, 21:14, 23;14, 23:15, 24:15, 24:16, 25:16, 25:19, 26:19, 26:25, 28:25, 28:26, 29:26.

Po meczu trener kielczan Bogdan Wenta był zdenerwowany nie tyle słabą końcówką meczu w wykonaniu swojej drużyny (z 25:16 w 45 minucie do 26:25 w 58), co zachowaniem części kibiców, na szczęście nielicznej, która wygwizdała nowego zawodnika mistrzów Polski Piotra Chrapkowskiego (trafił do Kielc z Płocka), a potem śpiewała pod jego adresem "Nikt cię tu nie chce, Chrapkowski". - Zdarzyło się coś, co nie powinno się zdarzyć. Nie chcę widzieć w hali tych ludzi w szalikach, jeśli tak traktują naszego gracza. Szczególnie w momentach, gdy mu się coś nie uda. Sport to również wyrozumiałość - mówił Wenta. - To nie powinno się zdarzyć. To nowy zawodnik i potrzebuje szczególnego wsparcia - przyznał bramkarz kieleckiego zespołu, Sławomir Szmal.

Chrapkowski był trochę speszony, bardzo chciał się pokazać, zdobył dwie ładne bramki, trzy jego rzuty były nieskuteczne. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się inny nowy zawodnik, hiszpański obrotowy Julen Aginagalde, który spędził na boisku 25 minut. W tym czasie oddał pięć skutecznych rzutów, z łatwością urywając się obrońcom, miał też asystę, przechwyt i wypracował karnego. - Przydał się też w obronie. W Atletico Madryt grał w niej "na drugim", ale dzisiaj spróbowaliśmy wariantu, w którym grał w Ademar Leon razem z Denisem Bunticiem, czyli w środku. I wyglądało to dobrze - chwalił Baska szkoleniowiec.

Na boisku nie pokazali się Michał Jurecki i Bartłomiej Tomczak, a także lekko kontuzjowani Uros Zorman i Thorir Olafsson. Dla gospodarzy był to pierwszy mecz po 10 dniach ciężkich treningów, ale jak na ten moment przygotowań, to ich gra przez 45 minut wyglądała bardzo dobrze. - Nie spodziewałem się, że z mocnym rywalem będziemy tak wysoko prowadzić - mówił Szmal. - Byłem zdziwiony, że to tak świeżutko wyglądało, szczególnie na początku drugiej połowy. Końcówka słabsza, nogi już nie niosły, głowy nie pracowały. Na szczęście, gdy zrobiło się niebezpiecznie, wrócił spokój - wtórował mu Wenta.

Okres najlepszej gry na początku drugiej połowy to przede wszystkim mocna obrona i szybkie kontry, kończone przez Ivana Cupicia i Manuela Strleka. - Ivana trzeba było w pewnej chwili zdjąć, bo by się zabiegał, nie chciał zejść z boiska (zastąpił go na prawym skrzydle praworęczny Mateusz Jachlewski - przyp. red.). Ale najświeższy był Karol Bielecki, rzucał z dużą swobodą - mówił Wenta.

Przed meczem, z okazji rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, odśpiewano hymn narodowy, a chwilą ciszy uczczono pamięć pochowanego w czwartek dziennikarza sportowego "Gazety Wyborczej" z Kielc, Adama Gołąba.

W innym czwartkowym meczu, niemiecki Frisch Auf Goeppingen wygrał ze słowackim Tatranem Preszów 34:32 (16:13). W piątek kolejne mecze turnieju, który zakończy się w sobotę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie