Plany likwidacji miejskiego targowiska zaniepokoiły Kazimierza Winiarczyka, radnego Wąchocka, równocześnie znawcę historii regionu. Na sesji lokalnego parlamentu złożył interpelację.
- Co będzie dalej z placem targowym, po likwidacji obecnego. Targowisko jest potrzebne w Wąchocku. To wiekowa tradycja naszego miasta - pytał radny Winiarczyk.
- Jeszcze nie zastanawiałem nad nową lokalizacja targowiska. Jak wiadomo niewielu ludzi tam handluje. Jest brana pod uwagę działka za sklepem przy ul. Kolejowej, lub koło Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury - odpowiedział mu Jarosław Samela, burmistrz Wąchocka.
Po odzyskaniu przez Wąchock praw miejskich 1 stycznia 1994 roku sukcesywnie pojawiały się w nim atrybuty miejskości: publiczny telefon, targowisko miejskie, pierwsza taksówka, place zabaw dla dzieci. Nie wszystkie atrybuty się przyjęły. Taksówka zbankrutowała, place zabaw mają ograniczoną frekwencję, targowisko istnieje, ale będzie zlikwidowane.
Targowisko miejskie generalnie służy celom dla jakich go wybudowano. Urządzone z pewnym rozmachem, zgodnie z przepisami, z budynkiem administracyjnym i targowiskowym szaletem przez pierwsze lata świeciło pustką.
Potem w soboty, a przede wszystkim w wąchockie targowe środy ma coraz więcej sprzedających i kupujących. Dominują handlujący owocami i warzywami przyjeżdżający tu nawet z okolic Sandomierza i Opatowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?