Gimnazjaliści z Jarosławic wystawili "Śluby panieńskie"

Spektakl plenerowy wystawiony został na placu przed Urzędem Gminy w Tuczępach. Uczniowie Gimnazjum imienia Marszałka Józefa Piłsudskiego w Jarosławicach pokazali sztukę uwodzenia w XXI wieku, mocno osadzoną korzeniami... w 19. stuleciu.

"Przyrzekam na kobiety stałość niewzruszoną, nienawidzić ród męski, nigdy nie być żoną" - deklarowały publicznie Aniela i Klara. Bohaterki utworu "Śluby panieńskie, czyli Magnetyzm serca", naczytawszy się romansów, przyrzekły, że nigdy nie pokochają żadnego mężczyzny.

GENIALNA INTRYGA

A więc... wojna damsko-męska! Czy przewrotne panny dotrzymają złożonej obietnicy? Jak chcą utrzeć nosa podrywaczom? Jak długo dręczyły mężczyzn swoją obojętnością?

Genialna intryga "Ślubów panieńskich", określanych też mianem komedii wszech czasów, w zaskakujący sposób ukazuje mechanizmy relacji damsko-męskich. I rzeczywiście, ma wymiar ponadczasowy.

- Historia Klary i Anieli, które postanowiły, że nigdy nie wyjdą za mąż oraz starających się o ich względy mężczyzn, znakomicie ukazuje dylematy współczesnych młodych kobiet - potwierdzają Bożena Tałaj i Kamila Jamroży, reżyserki spektaklu gimnazjalistów.

NA CZTERY SERCA

A w tym kwartecie... wszystko może się zdarzyć. Albin (w tej roli nadworny amant Łukasz Paliś) i Gustaw (Dawor Olszewski) to niegrzeczni faceci. Za wszelką cenę próbują uwieść Anielę (Zuzanna Kaczmarek) i Klarę (Klaudia Skiba), które ostro spiskują przeciwko mężczyznom!

(Anty)dumka na cztery serca? Jak chciał hrabia Fredro - poszukiwacze mocnych miłosnych wrażeń i słabych kobiecych punktów trafiają na ekstremalnie trudnie przeciwniczki. Piękne dziewczyny zrobią wszystko, żeby pokrzyżować plany nałogowych podrywaczy. Spektakularnie utrzeć i nosa.

TWARDZIEL... ROMANTYCZNY

Wybucha więc (na scenie) wielka wojna damsko-męska. Intryga goni intrygę, seryjnie łamane są serca, a każdy chwyt jest dozwolony. Zgodnie z odwieczną zasadą: "cel uświęca środki".

Oliwy do ognia dolewa pani Dobrójska (w tej roli drugoklasistka Agata Jamroży). Chwilami zbulwersowana zachowaniem lekkoducha Gustawa. Ponadto "rozważnego i romantycznego twardziela" Radosta, który próbował zatrzymać lawinę zabawnych nieporozumień, zagrał brawurowo Wojciech Kułaga. W postać Jana, służącego Gustawa, wcielił się Kamil Magiera.

WARSZTATY Z WARSZAWĄ

"Cóż śluby? Poszły? Każ się podkuć bracie. Wszystko więc dobrze" - to słowa sprytnego Gustawa, przez którego kobiety nie dotrzymały słów przysięgi. No cóż, jak śpiewała Anita Gołąb - "Do zakochania jeden krok, jeden jedyny i nic więcej...". Oprawie muzycznej spektaklu towarzyszył układ taneczny, wykonany przez uczennice gimnazjum: Annę Żal, Patrycję Motyl. Natalię Bień, Kamilę Żak i Paulinę Żak, pod czujnym okiem Katarzyny Sztuk.

Publiczność nagrodziła plenerowe "Śluby panieńskie" gromkimi oklaskami. Młodzi aktorzy grali jak profesjonaliści. Także dzięki współpracy z Akademią Sztuki i Teatru w Warszawie, co pozwoliło im na udział w dwudniowych warsztatach teatralnych. Teraz słyszało się komentarze widzów: "Wspaniała sztuka", "Jestem dumna z naszej młodzieży", "Ci uczniowie to prawdziwi aktorzy, oby w przyszłości znaleźli się na deskach teatru".

SIÓDEMKA WSPANIAŁYCH

- Tej siódemce młodych artystów należą się duże brawa. Przeżyliśmy kolejną niezwykłą przygodę. Przygotowania do spektaklu to długa, ciężka i aktywna praca. Nasi uczniowie przez cały drugi semestr uczestniczyli w zajęciach pozalekcyjnych, ćwicząc swoje role i doskonaląc umiejętności. W trakcie warsztatów z Akademią pracowali nad perfekcją słowa, ruchu, wyrażaniem uczuć. Także nad umacnianiem wiary w siebie - Bożena Tałaj i Kamila Jamroży odsłaniają kulisy "Ślubów panieńskich" nastolatków z Jarosławic.

Dodajmy, że całemu przedsięwzięciu towarzyszyły konkursy, będące częścią projektów edukacyjnych realizowanych w gimnazjum. Młodzi artyści oraz widzowie, którzy uważnie słuchali sztuki, otrzymali pamiątkowe kubki. Dla miłośników słodkich łakoci także znalazło się coś wyjątkowego. Rodzice, w ramach projektu "Szkoła współpracy", zorganizowali kiermasz ciast. A honorowy patronat nad całą uroczystością objęli: świętokrzyski kurator oświaty Małgorzata Muzoł i wójt gminy Tuczępy Marek Kaczmarek.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu BUSKIEGO

CZYM... NAS TERAZ ZASKOCZĄ?

Gimnazjaliści pożegnali się ze szkołą z fasonem. Teraz upragnione wakacje. Na ile nauki płynące ze "Ślubów panieńskich" - dzieła Aleksandra Fredry z 1833 roku - dla młodych dam i dżentelmenów okażą się przydatne w okresie kanikuły, czas pokaże.

Dla Bożeny Tałaj i Kamili Jamroży, które opiekują się szkolnym kołem teatralnym w Gimnazjum imienia Marszałka Józefa Piłsudskiego w Jarosławicach, to nowe wyzwanie. - Spektakle plenerowe w naszej gminie stały się już tradycją. Co roku skupiają coraz większą widownię, wzbudzają podziw i uznanie. Dlatego już teraz zastanawiamy się nad wyborem nowej sztuki - przyznają. - Czym... teraz państwa zaskoczymy? Być może odejdziemy na chwile od fredrowskich klimatów i pokażemy coś bardziej współczesnego? Pssst!, o tym dowiecie się za rok.