(fot. Policja )
Do ataku na listonosza doszło w Mirocicach w gminie Nowa Słupia (powiat kielecki) w piątek 8 maja 1998 roku. Pracownik poczty rozwoził tego dnia renty i emerytury. Miał w torbie około 30 tysięcy złotych. Krótko po godzinie 11 jego samochodowi drogę zajechał polonez, w którym byli trzej mężczyźni. Auta zderzyły się.
- Dwaj rozbójnicy wysiedli z poloneza. Jeden uderzył listonosza w głowę, drugi zabrał torbę z gotówką z tylnej kanapy. Potem odjechali - opowiada podkomisarz Kamil Tokarski z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.
Policjanci szybko znaleźli poloneza porzuconego w jednej z pobliskich miejscowości. Okazało się, że został skradziony z parkingu w Kielcach w noc przed atakiem.
Zajmujący się rozbojem zebrali ślady, rozmawiali ze świadkami, sprawdzili alibi kilkudziesięciu osób. Bez efektu. Sprawę trzeba było umorzyć. Po latach wrócili do niej funkcjonariusze świętokrzyskiego Archiwum X, czyli Zespołu do spraw Przestępstw Niewykrytych, działającego od 2008 roku przy Wydziale Dochodzeniowo-Śledczym Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. W tym tygodniu zatrzymali podejrzewanego o udział w rozboju w Mirocicach.
- Ślady zebrane przed laty w polonezie, doprowadziły teraz do 41-letniego mężczyzny, który nie chce z nami rozmawiać i do niczego się nie przyznaje. Pozostali podejrzewani, choć są jeszcze na wolności, nie mogą spać spokojnie - mówi podkomisarz Tokarski. 41-latek został w piątek doprowadzony do ostrowieckiego sądu i tymczasowo aresztowany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?