W ten weekend na parkingu przed Pomarańczą były pustki. Przypominamy, że na stałe zniknęła ona z klubowej mapy miasta. We wnętrzu jednak trwa remont i już w święta zacznie w nim działać nowy lokal.
Tymczasem w Madnessie, w sobotnią noc jak zwykle zastaliśmy tłum rozbawionych gości, głównie mieszkańców Kielc. W Kosmosie na ich brak też nie narzekali. W obu lokalach spotykaliśmy przyszłych nowożeńców, którzy świetnie bawili się z przyjaciółmi na swoich imprezach „panieńskich” i „kawalerskich”.