Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzyczany, wioska w gminie Samborzec, ma swoją monografię.

(GOP)
Andrzej Cebula podczas promocji swojej poprzedniej książki.
Andrzej Cebula podczas promocji swojej poprzedniej książki. Małgorzata Płaza
Autorem wydanej niedawno książki jest Andrzej Cebula, regionalista, przewodnik Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, prezes sandomierskiej Fundacji Kultury i Tradycji Europejskiej "Paradosi". Jest to druga tego typu publikacja Andrzeja Cebuli, pierwszą poświęcił swojej rodzinnej wiosce - Andruszkowicom.

Informacje zebrane w monografii Gorzyczan są przede wszystkim pokłosiem licznych rozmów przeprowadzonych z mieszkańcami tej wioski, ale również efektem badań i poszukiwań źródeł w archiwach oraz w dostępnej literaturze.

Autor przedstawia dzieje miejscowości od prehistorii, od początków osadnictwa pod koniec neolitu, do współczesności.

Ciekawostek nie brakuje. Gorzyczany mieli odwiedzać władcy. - Jak głosi tradycja, w 1305 roku w Gorzyczanach przebywał król Władysław Łokietek. Wracając z jednej z wypraw wojennych, zatrzymał się tu ze swoim wojskiem na spoczynek. Podczas rozmowy z rycerstwem, władca zdenerwowany na Wacława II, króla czeskiego, pretendenta do korony polskiej, tak mocno tupnął nogą, że spod powierzchni wytrysnęła woda. Powstało małe źródełko, zwane "źródełkiem Łokietka" - opowiada Andrzej Cebula.

W 1370 roku przez Gorzyczany miał przejeżdżać Kazimierz Wielki. To najprawdopodobniej za jego panowania, gdy dziedzicem i właścicielem majątku był kasztelan lubelski Grot z Chobrzan, około 1365 roku, w wiosce wzniesiono zamek kamienny. Istnienie budowli potwierdzają odsłonięte ostatnimi laty ślady ruin fundamentów. Był to, jak wyjaśnia Andrzej Cebula, tak zwany zamek traktowy, postawiony w celu pilnowania ważnej drogi, a taką z całą pewnością był trakt handlowy prowadzący z Sandomierza do Krakowa, a potem na Ruś i Słowację. Budowla przetrwała około 300 lat. Zburzyły ją prawdopodobnie wojska szwedzkie, podczas marszu na Sandomierz w 1655 roku.

Od około 1480 roku do połowy XVIII wieku właścicielem Gorzyczan była rodzina Gniewoszów herbu Kościesza z Wnorowa (obecnie w gminie Łoniów). Ostatnim dziedzicem był Henryk Aleksander Adamowski.

Wioska, jak przypomina Andrzej Cebula, pojawia się w "Popiołach" Stefana Żeromskiego. W jednym z fragmentów autor opisuje powrót z Sandomierza do Tarnin (Chobrzan), przez lessowy wąwóz w Gorzyczanach, adiutanta generała Sokolnickiego Rafała Olbromskiego, ciężko rannego po walkach z Austriakami.

W okresie międzywojnia w Gorzyczanach powstaje szkoła podstawowa i ochronka dla małych dzieci oraz mleczarnia. Zawiązuje się istniejąca do dziś ochotnicza straż pożarna. Sadzone są pierwsze sady. Pierwszym gospodarzem, który założył sad był Andrzej Wołos.
Po wojnie uruchomiony zostaje ośrodek zdrowia. - W pierwszych latach po zakończeniu drugiej wojny światowej Gorzyczany, obok Złotej i Skotnik, były wytypowane przez ówczesne władze powiatowe jako wieś wzorowa. To one na terenie gminy Samborzec miały wziąć na siebie główny ciężar przemian, jakie zachodziły na powojennej wsi polskiej - opowiada autor opracowania.

Andrzej Cebula pisze o wydarzeniach z ostatnich lat, również tych tragicznych, jak powódź w 2001 roku.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu SANDOMIERSKIEGO

Spory fragment publikacji poświęcony jest mieszkańcom wioski - działaczom społecznym, żołnierzom i zasłużonym rolnikom. W jednym z rozdziałów opisane są krzyże, kapliczki i figury. Autor przytacza także gorzyczańskie legendy - o źródełku Łokietka, połceńskiej górze i górze Kocot. Książka została zilustrowana fotografiami, zarówno archiwalnymi, pochodzącymi ze zbiorów mieszkańców, jak i tymi współczesnymi.

Spotkanie promujące książkę odbyło się w świetlicy w Gorzyczanach. Zgromadziło mnóstwo mieszkańców gminy Samborzec. Byli także przedstawiciele władz. Członkowie Stowarzyszenia "Gorzyczany z sercem do ludzi", które było współorganizatorem wydarzenia, specjalnie na cześć autora napisali i zaprezentowali pieśń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie