Gosiewski show!

Wkrótce, być może już w przyszłym tygodniu, świętokrzyski poseł Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Gosiewski wystąpi w słynnym programie "Szymon Majewski Show", weźmie udział w debacie "Rozmowy w tłoku". Ściślej nie będzie to sam poseł... lecz naśladujący go parodysta Waldemar Ochnia. - Pan Gosiewski nie jest trudny, nauczyłem się go w tydzień - mówi parodysta. - Jak będzie to z humorem i żartem, to w porządku - komentuje poseł.

"Szymon Majewski Show" to program, na którym można się pośmiać, bo ukazuje polską rzeczywistość w krzywym zwierciadle. Jednym z jego elementów są tak zwane "Rozmowy w tłoku". To niby polityczna debata, jej uczestnikami są parodyści naśladujący znane postaci z życia publicznego, między innymi polityków. W ich rolę najczęściej wciela się słynny parodysta Waldemar Ochnia. Ostatnio naśladował w programie szefa Samoobrony Andrzeja Leppera, choć na swoim koncie ma też Lecha Wałęsę czy Józefa Oleksego. Teraz przyszedł czas na świętokrzyskiego posła Prawa i Sprawiedliwości i zarazem szefa klubu parlamentarnego tej partii - Przemysława Gosiewskiego.

- Z taką inicjatywą, bym zagrał pana Gosiewskiego, wyszedł reżyser programu. Już jestem przygotowany - mówi Waldemar Ochnia. - Będę się przede wszystkim starać naśladować sposób mówienia posła, jego mimikę i gestykulację. Krótko mówiąc - sposób bycia. To zadanie już opanowałem i jestem zadowolony z efektów. Zajęło mi to jakiś tydzień, codziennie ćwiczyłem przez dwie godziny. Nagrywałem się na dyktafon i analizowałem, czy jest wszystko w porządku. Nawet czasem jak chodziłem po ulicy i nie było w pobliżu ludzi, mówiłem sam do siebie, naśladując Przemysława Gosiewskiego - relacjonuje Waldemar Ochnia.

- Szczerze mówiąc, nic o tym nie wiedziałem, że zajął się mną parodysta - kwituje poseł Przemysław Gosiewski. - Żart jest w życiu potrzebny. Jak będzie to wszystko zagrane z humorem, w dobrym stylu, to będzie w porządku. Jak będzie obśmiewcze, to będę zasmucony - opowiada świętokrzyski parlamentarzysta. Czy będzie oglądać program ze sobą w roli głównej?

- Nie wiem, szczerze mówiąc. Generalnie nie oglądam tego typu programów. Wiele zależy od czasu, jak się znajdzie, to pewnie obejrzę - mówi Przemysław Gosiewski.