Klasa okręgowa. Lider zremisował z beniaminkiem, szalona końcówka meczu w Sędziszowie (4-5.09.2021). Sprawdź wyniki i tabelę

Świt Ćmielów - Bucovia Bukowa 2:1 (1:0), Daniel Góral 25, Patryk Nowak 70 - Łukasz Bąk 90.
- Dobra, mądra gra z naszej strony. Goście przy 0:0 mieli dobrą okazję, ale świetnie spisał się w naszej bramce Tomek Dymanowski (rocznik 1973 - przyp. ed.). Czekaliśmy nas swoje okazje, przed zdobyciem pierwszego gola mieliśmy kilka sytuacji, choć nie 100-procentowych. W końcu w dwójkowej akcji Konrad Skwarliński dobrze obsłużył Daniela Górala, który z bliska trafił. W drugiej połowie trochę się cofnęliśmy i Bucovia przejęła inicjatywę, ale Tomek ciągle bronił bardzo dobrze. Ale Patryk Nowak, który wszedł w drugiej połowie, wykorzystał swoją okazję i było 2:0. Nic nie wskazywało na to, że możemy stracić bramkę, ale w 90 minucie przydarzyła nam się strata w obronie i przeciwnik złapał kontakt, ale to już była 90 minuta - relacjonował trener Świtu, Marcin Wróbel.

-Zaważyła nasza nieskuteczność, stworzyliśmy więcej sytuacji dobrych i bardzo dobrych w tym dwie 100-procentowe, ale nie umieliśmy ich zamienić na bramki. A przestrzegałem zawodników, żeby nie zrobili z Dymanowskiego bohatera meczu - komentował trener Bucovii, Jan Luzar.

Piaskowianka Piaski - Nida Oksa 3:1 (3:0), Kamil Adamski 3, 10, Michał Koczanoski 30 - Paweł Jaskólski 50.

Derby powiatu jędrzejowskiego dla gospodarzy. - Znów graliśmy bez nominalnego bramkarza i w bramce musiał stanąć zawodnik z pola. W dodatku na rozgrzewce nasz najlepszy strzelec, Andrzej Kusaj, doznał urazu pleców i wypadł ze składu. Pierwszą bramkę w trzecim kolejnym meczu straciliśmy już w 3. minucie, błąd popełnił bramkarz, który się pośliznął. Drugi gol padł w podobny sposób, a trzeci po spalonym, którego nie zauważył sędzia. W drugiej połowie mieliśmy swoje okazje, ale byliśmy nieskuteczni, wykorzystaliśmy tylko jedną na początku gry - mówił trener Nidy, Karol Lichosik.

- Do przerwy zdominowaliśmy przeciwnika, w drugiej połowie oddaliśmy inicjatywę, graliśmy słabo, gubiliśmy piłkę i to Nida miała przewagę. Może nasi zawodnicy się rozluźnili, bo siedmiu z nich idzie dziś na wesele i chyba nie chcieli złapać kontuzji, żeby móc potańczyć - żartował trener Piaskowianki, Michał Borek.

Unia Sędziszów - Stal Kunów 3:1 (0:0), Bartosz Styczeń 85, Kamil Bratek 85, Kacper Żebrowski 90 - Kamil Kowalski 72.

Szalona końcówka meczu w Sędziszowie, w ostatnich pięciu minutach przegrywający do tego momentu 0:1 gospodarze zdobyli trzy gole i wygrali.

Wicher Miedziana Góra - Gród Ćmińsk 0:5 (0:2), Damian Detka 35, Robert Zagdan 41, Igor Ogonowski 62, Tomasz Radomski 78, Cristian Fabozzi 88.
Gród: Woźniak - Frączyk, Brzdąk (86. D. Domagała), Detka, Romanek - Ogonowski, Radomski (80. Socha), Zagdan, Pańczyk (80. Guzy) - Lurzyński (75. Fabozzi), Kokosza (65. Siarek).
Derby gminy Miedziana Góra zdecydowanie dla beniaminka. - Wynik jest wysoki, ale to nie był dla nas łatwy mecz. Pierwsze minuty dla Wichra, który ma na ten moment jakiś problem, ale personalnie to mocna drużyna. Gospodarze mieli swoje sytuacje, ale ich nie wykorzystali. Dwie korekty w naszym ustawieniu spowodowały, że wyszliśmy z defensywy i zaczęliśmy zdobywać gole. Na 1:0 trafił Damian Detka po rzucie rożnym i zamieszaniu. Drugi gol to piękna, solowa akcja Robert Zagdana. W drugiej połowie kontrolowaliśmy grę i zdobywaliśmy kolejne bramki. Najpierw po kolejnym rzucie rożnym trafił debiutujący w naszym zespole Igor Ogonowski, który za chwilę miał asystę przy golu Tomasza Radomskiego na 4:0. Ostatnia bramka to ładna akcja rezerwowych, Rafał Guzy wyłożył piłkę Cristianowi Fabozziemu - relacjonował trener Grodu, Paweł Wijas.

OKS Opatów - Naprzód Jędrzejów 0:3 (0:2), Kacper Borowiecki 4, 20, Bartłomiej Równicki 80.
W meczu dwóch spadkowiczów z czwartej ligi lepszy Naprzód, który wyraźnie wygrał na boisku niedawnego lidera.
- Wcale to nie był taki łatwy mecz, jakby wskazywał wynik. Ale chłopcy zagrali walecznie i wygrali, a wygraną dedykują Krystianowi Rzymkiewiczowi, który w 20 minucie doznał poważnej kontuzji stawu skokowego i został odwieziony do szpitala. Najładniejsza była bramka na 1:0, Kacper Borowiecki wyszedł do prostopadłego podania, minął bramkarza i uderzył do pustej bramki - mówił trener gości, Krystian Rokicki.

Piast Stopnica - Sparta Dwikozy 1:0 (1:0), Piotr Rajca 38.
- Wygraną dedykujemy naszemu młodemu piłkarzowi, Łukaszowie Królowi, który w 50 minucie meczu odniósł poważną kontuzję kolana. Jeśli chodzi o mecz, to my kreowaliśmy grę, tworzyliśmy sytuacje, ale tylko jedną zamieniliśmy na bramkę. Sparta grała z kontry, ale bezproduktywnie. To nasza pierwsza wygrana w tym sezonie, pozwoliła nam się odbić od dna - mówił trener gospodarzy, Sławomir Skiba.

Hetman Włoszczowa - Góral Górno 1:1 (0:0), Paweł Toborek 57 - Robert Radek 69.
Spora niespodzianka, spadkowicz z czwartej ligi i spadkowicz zremisował u siebie z beniaminkiem.

Zenit Chmielnik - Orlęta Kielce 0:1 (0:0), Krystian Moskal 65.
- Ciężki mecz na grząskim boisku. W 60 minucie mieliśmy rzut karny, ale strzał Krystiana Moskala obronił bramkarz. Pięć minut później się zrehabilitował, po jego strzale piłkę do bramki wbił obrońca, więc nie wiem, komu ten gol będzie zapisany. Potem wydawało się, że mamy kontrolę nad meczem, mieliśmy kilka sytuacji, ale w końcówce za głęboko się cofnęliśmy. Na szczęście Zenit poza wrzutkami w nasze pole karne nie stworzył większego zagrożenia - mówił trener Orląt, Tomasz Kołodziejczyk.

1. Hetman Włoszczowa 4 10 10-3
2. Piaskowianka Piaski 4 9 12-6
3. Gród Ćmińsk 4 8 9-1
4. Naprzód Jędrzejów 4 7 6-3
5. Świt Ćmielów 4 7 6-5
Orlęta Kielce 4 7 6-5
7. Stal Kunów 4 6 15-7
8. OKS Opatów 4 6 11-7
9. Unia Sędziszów 4 6 5-3
10. Góral Górno 4 5 6-5
11. Bucovia Bukowa 4 5 3-3
12. Piast Stopnica 4 4 4-10
13. Nida Oksa 4 3 6-12
14. Zenit Chmielnik 4 3 6-13
15. Wicher Miedziana Góra 4 1 1-10
16. Sparta Dwikozy 4 1 1-14