- Nie piekłam ich sama, ale nadzorowałam i są pyszne - zapewniała i zapraszała składających jej życzenia. W tym gronie znalazła Alicja Węgorzewska, która właśnie zeszła ze sceny po odegraniu "Divy for rent". Kiedy znajomi pani Haliny nieśmiało zaintonowali "Sto lat" Alicja Węgorzewska przyłączyła się ochoczo i dopiero wtedy "sto lat" zabrzmiało z pełną werwą. W chórze był dyrektor festiwalu Artur Jaroń i jego żona Jolanta oraz wiele innych osób, ale głos pani Alicji dominował.
- Takich życzeń, tak odśpiewanych jeszcze nigdy nie dostałam - cieszyła się wzruszona Halina Woźniak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?