- 48-letni kierowca z niewiadomych przyczyn stracił panowanie dam samochodem, wypadł z drogi do rowu, kilkakrotnie koziołkował. Samochód zatrzymał kię kilkanaście metrów dalej w polach – opowiada Agata Frejlich, rzecznik prasowy opatowskiej policji.
Na miejscu działały trzy zastępy straży pożarnej. Jak informują strażacy, trzy osoby wysiadły z auta o własnych siłach, czwarta - 48-letni kierowca – była uwięziona w samochodzie, strażacy uwalniali mężczyznę przy użyciu sprzętu hydraulicznego, a potem śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabrał go do szpitala. Do szpitala karetkę pojechała też 11-letnia córka mężczyzny.
Jego żonie i drugiemu dziecku nic się nie stało.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?