Genialna pamięć, olbrzymia wyobraźnia i... lata treningu przy zielonym stoliku. W tym tkwi tajemnica sukcesu kieleckich brydżystów, których drużyna znalazła się w ekstraklasie. Wśród zawodników są świętokrzyscy biznesmeni.
Brydż jest wielką pasją Grzegorza Głaska, prezesa budowlanego giganta, kieleckiej firmy SPS Construction, która między innymi zbudowała - Galerię Korona Kielce i niezwykłe osiedle na palach w Gdańsku. Ze swoją drużyną znalazł się w brydżowej ekstraklasie.
- Kocham ten sport, a jako typ sportowca, nie mogłem odmówić sobie przyjemności uczestniczenia w rozgrywkach - mówi Grzegorz Głasek. - Gdyby tylko pozwalał na to czas, grałbym na okrągło - żartuje prezes. - Ale moja pasja zajmuje dopiero trzecią pozycję w życiowych priorytetach. Najpierw są rodzina i praca.
W czasach studenckich brydżowi poświęcał dużo czasu, a potem tylko czekał, by przyszedł właściwy moment na powrót do zielonego stolika.
- To sport, w którym liczy się genialna pamięć, wyobraźnia i oczywiście trening. Gram z ludźmi, którzy pamiętają rozdania sprzed dwóch lat i godzinami potrafią je analizować. Cieszę się, że mogę z nimi spędzać czas, chociaż z racji długiej przerwy w grze, mnie jeszcze do nich trochę brakuje - mówi skromnie prezes Głasek.
Brydżyści to tęgie umysły. Ale swoją inteligencję wykorzystują nie tylko w grze. W kieleckiej drużynie także nietrudno o takich. Kielczanin Jacek Janowski jest menedżerem w firmie handlowej, Marek Tutka to właściciel hodowli kur pod Jędrzejowem, a Marcin Piwowarczyk jest świetnym informatykiem w SPS Construction. Grzegorz Głasek to twórca i prezes jednej z największych firm budowlanych SPS Construction.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?