MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Młynarczyk, nowy szef Straży Pożarnej w Końskich: - Potrzebujemy nowej komendy

Piotr STAŃCZAK [email protected]
Nowy szef koneckich strażaków prezentuje jeden z trzech wozów bojowych.
Nowy szef koneckich strażaków prezentuje jeden z trzech wozów bojowych.
W koneckiej Państwowej Straży Pożarnej nastąpiła zmiana warty. Starszy brygadier Grzegorz Młynarczyk objął dowództwo nad jednostką. "Pałeczkę" przekazał mu Roman Boruń, który odszedł na emeryturę.

Grzegorz Młynarczyk

Grzegorz Młynarczyk

Ma 52 lata, pochodzi z Kornicy koło Końskich. W straży pożarnej służy od 31 lat. Ukończył Szkołę Główną Służb Pożarniczych w Warszawie. Pracował najpierw w komendzie rejonowej w Skarżysku-Kamiennej, od 1988 roku do dziś związany jest z jednostką w Końskich. 21 lutego został jej szefem, do tej pory zastępował komendanta Romana Borunia, który odszedł na emeryturę. Ma żonę Annę i dwie córki - 24-letnią Magdalenę oraz 22-letnią Izabelę. Interesuje się motoryzacją, lubi oglądać filmy, zwłaszcza polskie.

Młynarczyk do tej pory był zastępcą Borunia. W miniony piątek w koneckiej jednostce strażacy, zaproszeni goście, samorządowy symbolicznie pożegnali odchodzącego szefa. Nowy dowódca wdraża się w obowiązki.

- Jeszcze się całkowicie nie przeprowadziłem. Zajmuję na zmianę dwa gabinety - komendanta i mój dotychczasowy jako zastępcy - żartuje.

Piotr Stańczak: Jak wyglądają pańskie pierwsze dni na nowym stanowisku?
Starszy brygadier Grzegorz Młynarczyk: - Dla mnie nie jest ono takie zupełnie nowe. Wielokrotnie zastępowałem komendanta Borunia, dobrze znam specyfikę obowiązków.

Teraz ciąży na panu większa odpowiedzialność.
Wiadomo, że praca i służba na każdym stanowisku w straży pożarnej wiąże się z odpowiedzialnością. Tak jest, gdy ratuje się życie, zdrowie ludzi, dobytek i kiedy kieruje jednostką. To po prostu ciężka służba.

Pan jest w niej od ponad 30 lat. Jak pan do niej trafił?
Po szkole średniej dostałem się do Szkoły Głównej Straży Pożarnej w Warszawie. Gdy ją ukończyłem, zostałem skierowany do komendy rejonowej (bo wtedy nie funkcjonowały jeszcze powiatowe) w Skarżysku-Kamiennej. W 1988 roku powróciłem do Końskich i tu pracuję do dziś.

Czy w pamięci utkwiły panu szczególnie jakieś akcje, działania ratownicze?
Tak, głównie te, w których sam uczestniczyłem jako strażak. W pamięci zapadły mi zdarzenia z pierwszej połowy lat 90. Niemal równocześnie płonęły lasy w Kuźni Raciborskiej oraz na naszym terenie, w rejonie Stąporkowa, Rudy Malenieckiej. Dowodziłem akcją w pierwszej z wymienionych gmin, płonęło sto hektarów lasu! Co jeszcze zapamiętałem? Pożary w Domu Pomocy Społecznej w Rudzie Pilczyckiej, kamienicy przy Warszawskiej w Końskich, rozszczelnienie zbiornika z gazem na stacji paliw przy Kieleckiej w Końskich.

Spotkał się pan już z całą załogą?
Uczynię to w najbliższych dniach. Wtedy będzie okazja do przedstawienia planów, zamierzeń na przyszłość.

Proszę wskazać najważniejsze.
Komendant Boruń zadbał o należyte wyposażenie, sprzęt dla jednostki, można powiedzieć, że zapewnił mi tym pewien komfort. W tej sytuacji najważniejsze będzie zadbanie o naszą siedzibę.

Wybudujecie nową?
O takiej potrzebie mówimy już od wielu lat, wszystko jednak odkłada się w czasie i zależy od pieniędzy. Na razie musimy skoncentrować na remoncie obecnej komendy. Została oddana do użytku w 1998 roku, ale dziś trzeba ją unowocześnić. Planujemy więc termomodernizację budynku, wymianę dachu, instalacji.

Ile będzie kosztować ta inwestycja i kiedy może się rozpocząć?
Szacunkowo wyniesie około 700 tysięcy złotych. Niemal sto procent tej sumy możemy uzyskać z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. My pokrylibyśmy tylko koszty wykonania dokumentacji i tak zwanych prac przygotowawczych. Trudno powiedzieć, kiedy inwestycja ruszy. Na razie znajdujemy się na 51 miejscu na liście oczekujących na dofinansowanie.

Kto będzie pańskim zastępcą?
Nazwiska na razie nie zdradzę. Na mój wniosek wybierze go komendant wojewódzki.

Czy to będzie oficer z koneckiej komendy?
Niekoniecznie. Szef świętokrzyskich strażaków ma do wyboru kandydatów z różnych rejonów województwa.

Ilu strażaków służy obecnie w komendzie?
56, oprócz tego są dwa wolne wakaty. Praca odbywa się zarówno w systemie ośmiogodzinnym, jak i zmianowym (24 godziny służby, dwie doby odpoczynku - przyp. PST). Na każdym kroku podkreślam ponadto, że ogromną pomoc oferują nam jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych. Dziękuję druhom za zaangażowanie. Bez nich trudno byłoby nam poradzić sobie w wielu akcjach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie