Zmarła seniorka ewakuowana z płonącego domu opieki w Kielcach

Przypomnijmy, w piątek 10 maja w placówce opiekuńczej dla osób starszych i niepełnosprawnych przy ulicy Tobruckiej na Ostrej Górce w Kielcach wybuchł pożar. Ogień pojawił się w altanie na śmieci, potem przeniósł na elewację budynku. Pierwsi z pomocą ruszyli sąsiedzi, potem pojawiły się wezwane służby. Przeprowadziły budzącą podziw akcję ewakuacyjną. 24 z 37 ewakuowanych osób trafiły do szpitali. Stan dwóch uważany był za poważny.

- To dwie panie, które zajmowały pokój od strony, gdzie paliła się elewacja. W ich pokoju było okno dachowe. Szyba pękła od gorąca gorąca i do środka dostał się dym

– relacjonowała w dzień po dramatycznych wydarzeniach właścicielka pensjonatu.

Jedna z kobiet trafiła do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach.

- Była poważnie podtruta czadem i wymagała leczenia w komorze hiperbarycznej. Została przetransportowana do szpitala w Krakowie – mówiła w sobotę rzecznik szpitala wojewódzkiego Anna Mazur–Kałuża.

Druga z poszkodowanych została z miejsca pożaru przewieziona do Szpitala MSWiA w Kielcach.

- Lekarze poinformowali nas, że 95-latka zmarła w poniedziałek 13 maja

– mówiła we wtorek młodszy aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.