Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Tkaczyk, kapitan Vive Targi Kielce: - Chcemy odesłać Wisłę do domu z porażką

Paweł KOTWICA [email protected]
Grzegorz Tkaczyk uważa, że forma Vive Targi Kielce w ostatnich meczach upoważnia do tego, aby nie obawiać się zespołu z Płocka.
Grzegorz Tkaczyk uważa, że forma Vive Targi Kielce w ostatnich meczach upoważnia do tego, aby nie obawiać się zespołu z Płocka. Fot. Sławomir Stachura
- Ostatnie mecze w Lidze Mistrzów potwierdziły, że jesteśmy na dobrej drodze. Będziemy nadal robili swoje, ale dla nas liczy się w czwartek tylko jeden wynik - mówi przed czwartkowym meczem kapitan drużyny piłkarzy ręcznych Vive Targi Kielce, Grzegorz Tkaczyk.

Grzegorz Tkaczyk

Grzegorz Tkaczyk

Urodził się 22 grudnia 1980 roku w Warszawie. Od lipca 2011 roku zawodnik Vive Targi Kielce. Gra na pozycji środkowego bądź lewego rozgrywającego. Wychowanek Warszawianki Warszawa, potem zawodnik niemieckich SC Magdeburg (od 2002, między innymi Puchar EHF) i Rhein-Neckar Loewen (od 2007). Ma na koncie trzy trzecia miejsca w Bundeslidze zdobyte ze swoimi zespołami (2003, 2005 i 2009). Zdobył wtych rozgrywkach ponad 1000 bramek. Wicemistrz świata (2007), piąte miejsce na igrzyskach olimpijskich w Pekinie (2008).
Jesteśmy na dobrej drodze

Vive Targi Kielce - Orlen Wisła Płock. Relacja live - godz. 19.45

Paweł Kotwica:- Wygrana z Płockiem daje wam pewne pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej, ale, jak zwykle z Wisłą, to nie będzie zwykły mecz.

Grzegorz Tkaczyk:- Mecze Płocka z Kielcami od lat mają specyficzną atmosferę i mają swój ogromny prestiż. Grając w innych zespołach zawsze z zaciekawieniem się im przyglądałem. Płockowi należy się szacunek za to, że jest mistrzem Polski, ale teraz my jesteśmy na czele tabeli i chcemy potwierdzić swoją dominację i udokumentować to na boisku. Chcemy odesłać Wisłę do domu z porażką.

Vive Targi Kielce - Wisła Płock. W Kielcach zagrają dwie drużyny z "16" Ligi Mistrzów - czytaj więcej

Ostatnie mecze w Lidze Mistrzów, kiedy w trzech spotkaniach zdobyliście pięć punktów, mimo tego, że graliście w osłabionym składzie, pokazały, że jesteście w dobrej formie.

-Znamy swoją wartość. Ostatnie mecze, wygrana w Veszprem, której się nikt nie spodziewał, czy bardzo wysokie zwycięstwo w Silkeborgu, czy naet remis z Niedźwiedziami pokazały, że jesteśmy na bardzo dobrej drodze. Dlatego nie mamy podstaw, żeby się obawiać Płocka. Będziemy nadal robili swoje, dla nas liczy się w czwartek tylko jeden wynik.

Bramkarz Marcin Wichary i lewy rozgrywający Michał Kubisztal to ci zawodnicy Wisły, którzy błyszczą w ostatnich meczach. Proste odniesienie do waszego zespołu, w którym świetną formę prezentują ostatnio występujący na tych samych pozycjach Marcus Cleverly i Michał Jurecki.

- Zgodziłbym się z twoją oceną gry Marcina Wicharego, który ostatnio prezentuje niesamowitą formę. Jeśli chodzi o Michała Kubisztala, to ostatni mecz z Sankt Petersburgiem już nie był taki dobry w jego wykonaniu, Dużo bardziej podoba mi się gra Nikoli Eklemovicia, to zawodnik którego nie można lekceważyć, można się nawet obawiać, bo to on nadaje temo grze Wisły, to gracz niezwykle doświadczony. W dobrej dyspozycji jest również Adam Wiśniewski, który ciekawie pokazał się już na mistrzostwach Europy w Serbii, zawsze dawał dobre zmiany. Na drugim skrzydle ciekawie wyglądał też Norweg Christian Spanne. Musimy uważąć również na kołowego Kamila Syporzaka. Jestem ogromnym fanem jego talentu i trochę się dziwię, dlaczego trener Wisły Lars Walther tak mało go wykorzystuje, przynajmniej w ostatnich meczach. Ale to już jest ich zmartwienie.

Jak ocenisz wyniki losowanie 1/8 Ligi Mistrzów? Trudno wam było trafić na łatwiejszego rywala, niż Cimos Koper…

- Na pewno to było nasze życzenie, dla nas to wymarzony przeciwnik, dużo słabszy niż AG Kopenhaga i Croatia Zagrzeb. Tym razem szczęście się do nas uśmiechnęło, wcześniej go nie mieliśmy. Limit tych topowych przeciwników wyczerpaliśmy w grupie. Teraz należy wykorzystać tę szansę, która nam się nai spełnić swoje marzenie, którym jest awans do najlepszej ósemki Ligi Mistrzów. Na pewno nie będzie to łatwe, bo na tym szczeblu rozgrywek nie ma łatwych meczów i każdy wie, o co walczy. Z naszej strony będzie potrzebna wielka mobilizacja i koncentracja. Cimos to zespół bez większych gwiazd, ale jego siłą jest zespołowość. Może to drużyna bez wiekich gwiazd, ale jest Krivokapić, jest dwóch bardzo dobrych bramkarzy, jest kilku reprezentantów Słowenii. Widziałem mecze tego zespołu przeciwko Wiśle Płock, zaprezentował się bardzo dobrze. Ale musimy się skupić na sobie i wykorzystać własne atuty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie