Grzegorz Zawierucha z Kielc zdradza kulisy show Master Chef

Dlaczego podjął wyzwanie w MasterChefie?

- To żona jest sprawczynią tej przygody. Program od dłuższego czasu bardzo mi się podobał, ale dopiero Kasia przyparła mnie do muru i pomogła wypełnić zgłoszenie. Nie żałuję, bo to fantastyczna przygoda, mnóstwo nowych znajomości i żywioł, który kocham od dzieciństwa. Moja przygoda z gotowaniem zaczęła się bardzo wcześnie, w rodzinnym domu. Rodzice dużo pracowali, a ja i moja trójka rodzeństwa musieliśmy sobie często sami radzić w domu, także w kuchni. Sporo pokazały mi starsze siostry, a potem gotowałem z młodszym bratem Rafałem. Najpierw specjalizowałem się we frytkach, gotowałem spaghetti, Rafał brał na siebie desery - opowiada Grzegorz.

- Potem przyszła kolej na pierogi, mięsa. Te smaki z dzieciństwa wciąż pamiętam. Kocham gotować, to moja odskocznia od codzienności. Uwielbiam gotować dla żony, syna Bartka, przyjaciół. Chętnie zamykam się w kuchni i oddaję pasji. Moją specjalnością jest kuchnia azjatycka, zwłaszcza tajska i wszelkie wariacje związane z owocami morza. Lubię podróże, żeglarstwo i gotowanie na łodzi. W programie MasterChef odnajduję się znakomicie, tak wiele się tam dzieje, że jestem wciąż w pozytywnych emocjach. Ogromnie cieszę się, że otrzymałem fartuch w przygodzie, która rozpoczęła się od bombowej wiadomości, że po raz drugi zostanę tatą - mówi utalentowany kucharz, który jest starszym bratem aktora Rafała Zawieruchy, który niedawno stal się jedną z najgorętszych polskich gwiazd p o tym jak zagrał w hollywoodzkiej produkcji u samego Quentina Tarantino.

Jak dobrze znasz kuchnię polską?

Jak długo przechowywać produkty w lodówce?	Warsztaty z MasterChefaem
Czy wiesz co zamówić w smażalni ryb?	Wegetarianizm, weganizm, frutarianizm...