Pojechali do niego po tym, jak zadzwonił do stróżów prawa 28-letni mężczyzna, który twierdził, że 55-latek uderzył go w twarz i nie chciał mu sprzedać nielegalnych papierosów, którymi handluje.
Obaj mężczyźni byli nietrzeźwi. Młodszy miał 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, starszy - 2,5 promila. 55-latek przyznał, że handluje trefnym towarem, bo jest biedny i źle mu się żyje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?