Tomasz Kiciński, trener Czarnych:
Tomasz Kiciński, trener Czarnych:
- Wynik jest hokejowy. Niestety, szczęście sprzyjało lepszym. Ale nie byliśmy tak słabą drużyną, jak wskazują na to rozmiary porażki.
W ofensywie Czarni zasłużyli na pochwały, bo w meczu z Janiną Libiąż, i to na jej boisku, zdobyli trzy bramki. Znacznie gorzej było w defensywie - piłkarze lidera sześć razy pokonali Wojciecha Daniela.
Gospodarze już w 37 sekundzie objęli prowadzenie - Wojciecha Daniela zaskoczył Piotr Witoń. W 2 minucie piłkarze Czarnych mogli wyrównać, ale Piotr Kamiński trafił w poprzeczkę. - Później dobrą okazję miał Adrian Gębalski, który trafił w słupek. Brakowało trochę szczęścia, bo piłka przeszła wzdłuż linii bramkowej. W dobrej sytuacji znalazł się też Tomek Nowak, ale jego strzał był minimalnie niecelny. Gospodarze byli bardziej skuteczni, w ofensywie właściwie wszystko im wychodziło - mówił Tomasz Kiciński, trener Czarnych.
Pierwszą bramkę dla zespołu z Połańca zdobył Piotr Kamiński - dostał piłkę od Pawła Meszka i uderzył z woleja po długim rogu. Drugie trafienie zaliczył Jacek Cecot, któremu dogrywał Adrian Gębalski. To był również strzał z woleja. Trzecią bramkę uzyskał Piotr Kamiński - uderzeniem z 16 metrów pokonał Jakuba Księżarczyka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?