Huragan Julia pustoszył powiat kielecki. Zerwane dachy w gminach Łopuszno, Morawica i Piekoszów, połamane drzewa, ludzie bez prądu [ZDJĘCIA]

Pełne ręce roboty mieli między innymi strażacy z jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Piekoszowie.

Informowali o tym na bieżąco...

"O godzinie 21:24 otrzymaliśmy dyspozycję do blaszanego garażu znajdującego się na ulicy Ogrodowej w Piekoszowie. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, oświetleniu terenu, częściowego rozebrania konstrukcji garażu, przeniesieniu go w bezpieczne miejsce oraz uprzątnięciu z drogi przedmiotów porozrzucanych przez wiatr"

"Po zakończeniu tych działań dyżurny zadysponował nas do zerwanego dachu w miejscowości Jaworznia, gdzie działania prowadził już zastęp z Rykoszyna. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, zabezpieczeniu domu oraz pokrycia dachowego przed dalszymi podmuchami wiatru przy pomocy desek i plandek."

Bezpośrednio po zakończeniu działań przy zerwanym dachu z budynku mieszkalnego otrzymaliśmy kolejną dyspozycję, tym razem do powalonego drzewa w miejscowości Łaziska. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, oświetleniu terenu oraz usunięciu powalonego drzewa z jezdni przy pomocy piły spalinowej."

W gminie Łopuszno uszkodzone zostały dachy dwóch domów. Pracowali tam niemal całą noc druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej z Łopuszna.

Z kolei w gminie Morawica zerwany dach zabezpieczali druhowie z Morawicy. Tak napisali na swoim facebooku: "23 lutego o godzinie 21:35 udajemy się dwoma zastępami do zerwanego dachu na jednej z posesji w miejscowości Drochów Górny".

W powiecie kieleckim uszkodzonych było też wiele linii energetycznych. W poniedziałek rano parę tysięcy ludzi było bez prądu.

Raport o huraganie Julia na terenie całego województwa ZOBACZ TU