I Liga piłkarzy ręcznych. KSZO Ostrowiec Świętokrzyski rozbił Wisłę Sandomierz w świętokrzyskich derbach

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - Wisła Sandomierz 44:27 (21:16)
KSZO: Kijewski, Piątkowski - Krowiński, Bysiak 3, Sobut 3, Kogutowicz 4, Jurasik 5, Granat 4, Dąbrowski 1, Majchrzak 6, Skuciński 5, Świstak, Chmielewski 8, Wojkowski 5, Jagiełło.
Wisła: Skowron, Ciepliński, Nowak - Szklarski, Pawelczyk 3, Kwieciński 2, Białkowski 5, Malinowski 3, Wiącek 1, Sapielak, Draguła 4, Werstler, Mazur, Rusin 4, Radwański 5.

Zawodnicy z Ostrowca podchodzili do meczu z Wisłą po zwycięstwie w Zabrzu, gdzie pokonali miejscowego Górnika 35:34. Za to zespół z Sandomierza, zajmujący ostatnią lokatę w tabeli I Ligi, przegrzał swój ostatni mecz w Przemyślu. Pomimo niekorzystnego rezultatu podopieczni Adama Węgrzynowskiego postawili ciężkie warunki wyżej notowanemu przeciwnikowi i nadziejami na pierwsze punkty w sezonie pojechali na mecz derbowy.

KSZO z przytupem rozpoczął spotkanie. W 9. minucie prowadził 7:1. Z biegiem czasy Wisła zmniejszała stratę. Na sześć minut przed końcem pierwszej połowy przegrywała już tylko jedną bramką, natomiast to gospodarze lepiej finiszowali i zeszli do szatni z pięcioma golami zaliczki. Druga odsłona toczyła się już tylko pod dyktando jednej drużyny. W 38. minucie zawodnicy prowadzeni przez Tomasza Radowieckiego po raz pierwszy osiągnęli dwucyfrową przewagę. Obraz gry nie uległ zmianie już do końca sobotniego starcia. KSZO zdobywał kolejne bramki i triumfował różnicą siedemnastu bramek. W świetnej dyspozycji między słupkami zespołu z Ostrowca Świętokrzyskiego był Kasper Kijewski, który wielokrotnie zatrzymywał rzuty zawodników Wisły.

Najskuteczniejszym zawodnikiem "Wojowników" był Filip Chmielewski z ośmioma trafieniami w swoim dorobku. Dla Wisły najwięcej bramek zdobyli Michał Białkowski i Aleksy Radwański, którzy zanotowali po 5 goli.

Super postawa mojego zespołu. Wykonaliśmy nasze wszystkie założenia na ten mecz. To było pierwsze spotkanie w tym sezonie, gdzie zagraliśmy dwie równe połowy, bo mieliśmy też takie, gdzie graliśmy zrywami i brakowało nam konsekwencji. Tym razem potoczyło się to inaczej. Nic tylko się cieszyć, ale twardo stąpamy po ziemi. Miło się patrzyło na naszą grę przeciwko Wiśle

- powiedział Tomasz Radowiecki, trener KSZO.

Następna potyczka KSZO odbędzie się 25 listopada z AZS AGH Kraków. Mecz będzie niezwykle istotny z punktu widzenia czołówki I Ligi. Obie ekipy są sąsiadami w tabeli. "Wojownicy" tracą do swojego rywala trzy punkty. Wygrana pozwoliłaby doskoczyć i zrównać się punktami z zespołem z zespołem z Krakowa, który obecnie zajmuje drugą lokatę.

Ekipa prowadzona przez Adama Węgrzynowskiego podejmie u siebie rezerwy Górnika Zabrze, które zaliczyły słaby początek sezonu, ale w ostatnich spotkaniach punktują. Zespół ze Śląska najpierw pokonał ORLEN Upstream SRS Przemyśl, a później wygrał po rzutach karnych z Luxioną AZS UMCS Lublin, odskakując od drużyn z dołu tabeli. Wisła, przysłowiowa czerwona latarnia ligi, musi zgarnąć komplet "oczek", by utrzymać względnie niski dystans do swojego rywala. Mecz odbędzie się w terminie 25-26 listopada.

KSZO zajmuje obecnie trzecie miejsce w tabeli z 12 punktami na swoim koncie, a drużyna z Sandomierza jest jej na samym końcu, natomiast traci do przedostatniego zespołu z Lublina zaledwie 1 punkt.