Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Igor Janke o Victorze Orbanie - dyskusja o poważnym polityku

Anna ŚLEDZIŃSKA
Igor Janke (w środku) przyjechał do Ostrowca na zaproszenie Stowarzyszenia Historycznego "Solidarność i Pamięć”. Spotkanie poprowadzili Piotr Mrugała (z lewej) i Paweł Gotowiecki.
Igor Janke (w środku) przyjechał do Ostrowca na zaproszenie Stowarzyszenia Historycznego "Solidarność i Pamięć”. Spotkanie poprowadzili Piotr Mrugała (z lewej) i Paweł Gotowiecki. A. Śledzińska
Dziennikarz i publicysta Igor Janke opowiadał w Ostrowcu Świętokrzyskim o swojej fascynacji postacią węgierskiego premiera Victora Orbana, promując jednocześnie swoją książkę. Tych, którzy jeszcze jej nie czytali, a zostali do końca spotkania, na pewno do lektury zachęcił.

Victor Orban- jakkolwiek kontrowersyjny by nie był- nawet wśród przeciwników jest politykiem szanowanym. Za umiejętność realizacji swoich wizji, wkładane w nie pasje i jakże potrzebną przywódcy państwa, nieustępliwość. O tym wszystkim na spotkaniu autorskim mówi Igor Janke- dziennikarz, który postanowił opisać historię węgierskiego premiera.

- To nie jest obiektywna ocena, ani podręcznik, tylko opowieść o ciekawym przywódcy- zaznacza autor.- Napisałem tę książkę jako człowiek, który jest zafascynowany Victorem Orbanem i jego sposobem uprawiania polityki, ale z drugiej strony jestem w wielu sprawach krytyczny.

OBSERWOWAŁ ORBANA

W Ostrowcu Igor Janke opowiadał m.in. o pracy nad książką, możliwości obserwowania Victora Orbana, nawet za zamkniętymi drzwiami, a także o osobistych spotkaniach z politykiem. Wiele uwagi poświęcił aktualnej sytuacji na Węgrzech, protestom wobec decyzji władz i reakcji na nie innych krajów Unii Europejskiej.

- Można się z tym co on robi zgadzać albo nie, ja sam nie ze wszystkim się zgadzam. Ale żeby robić z tego raban na pół Europy? Bardzo kontrowersyjne jest to, że elity europejskie stosują zupełnie różne standardy wobec różnych polityków- uważa publicysta.- Orban próbuje naprawić dramatyczną sytuację, w jakiej znalazły się Węgry. Przeprowadzić realne, a nie pozorne zmiany. Jest krytykowany, bo jednocześnie narusza interesy kilku międzynarodowych firm. Moim zdaniem stąd bierze się krytyka, a nie z umiłowania demokracji.

Uczestnicy spotkania pytali m.in. o porównanie sytuacji Polski i Węgier, w czasie przemian ustrojowych i obecnie.

- Narzekamy na podziały polskiej klasy politycznej, ale one są nieporównywalne do tego, co dzieje się na Węgrzech- mówi Igor Janke.- Tam są dużo głębsze, ostrzejsze, emocje dużo silniejsze i mocniej zakorzenione. U nas to są podziały między "chłopakami z podwórka", wśród ludzi z tych samych środowisk. Tam ciągną się sto lat wstecz, a od 1989 roku cały czas pogłębiają. Nie ma przeciwników, są wrogowie polityczni. U nas aż tak źle nie jest. Są ostre słowa, ale nie ma tak ostrych działań.

PORÓWNANIA

Podczas dyskusji o przywódcy Fideszu nie zabrakło nawiązań do działań polskiego rządu- premiera Donalda Tuska, ale i jego poprzednika Jarosława Kaczyńskiego. Pytany o zdanie na ich temat Igor Janke- choć nie ukrywający swoich prawicowych poglądów- zaznaczył, że jest w stanie dostrzec zarówno pozytywne cechy obecnego szefa rządu, jak i błędy popełnione za rządów Prawa i Sprawiedliwości.

- Tak jak większość społeczeństwa widzę, że obecny rząd nie robi kompletnie nic, a co gorsza nie pomysłu na to, co dalej. Jeszcze kilka lat temu Donald Tusk miał wizję sprawowania władzy, już jej nie ma- mówi dziennikarz.- Osobiście uważam, że aby polityka w Polsce się zmieniła, to my musimy się zmienić. Można narzekać na rządzącą Platformę, ale ona robi to, na co jej pozwalamy. To nie jest tak, że są źli dziennikarze, źli politycy i reszta genialnego społeczeństwa. Wszyscy są mniej więcej tacy sami, a politycy są emanacją nas. Nie interesujemy się, pozwalamy się mamić, więc nie ma się co dziwić, że z tego korzystają.

POLACY CHCĄ POWAŻNYCH POLITYKÓW

Pozytywnie zaskoczony wysoką sprzedażą swojej książki, Janke upatruje sukcesu właśnie w potrzebie posiadania "u nas" takiego polityka jak Victor Orban.

- Myślę, że ludzie mają potrzebę poważnej polityki, chcieliby być poważnie traktowani. Orban ma oczywiście swoich wyznawców i tych, którzy go nie cierpią, ale to jest polityk, który poważnie traktuje wyborców. My chyba mamy silną potrzebę i tęsknotę za kimś, kto tak potraktuje nasze państwo.

Victor Orban jeszcze książki polskiego autora nie czytał, choć wie o jej powstaniu. Tłumaczenie na język węgierski ma być gotowe w maju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie