Rywalizacji z uwagą przyglądał się Stan Imosa, znany przed laty kolarz wywodzący się z Buska-Zdrój oraz wielki sympatyk tej dyscypliny, mieszkający od ponad 30 lat w australijskim Melbourne.
Do Polski i na Kielecczyznę przyjeżdża jednak regularnie, a obecnie jest gościem znanego polskiego artysty kabaretowego Bronisława Opałko.
- Gdybym wiedział, że ta trasa nie będzie aż tak ciężka i nie trzeba będzie wspinać się na szczyt Pierścienicy, to bym się pewnie zgłosił do wyścigu. Ale nie rozpaczam i kibicowałem jedynakowi z Australii - Paulowi Gospodarczykowi (kategoria 51-60 lat, był siódmy). Najważniejsze, że dojechał do mety, bo nie wszystkim to się udało - przyznał Stan, który sam kiedyś zdobywał medale na polonijnych igrzyskach, oczywiście w kolarstwie.
- W 2005 roku na igrzyskach w Warszawie wywalczyłem dwa srebrne medale, w wyścigu ze startu wspólnego i na czas. Teraz jestem w Polsce na wakacjach, do 5 września. Mam czas, bo już jestem na emeryturze. W Zakopanem oglądałem Tour de Pologne, a teraz przyjechałem w rodzinne strony i oglądam igrzyska polonijne - dodał z uśmiechem Stan Imosa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?