Igrzyska sportów motorowych FIA - dwa medale biało-czerwonych w Marsylii

W sobotę na torze Paul Ricard blisko podium byli także Karol Basz i Marcin Jedliński, którzy zakończyli zmagania w GT na 4. pozycji.

W ostatnim dniu FIA Motorsport Games w ćwierćfinale Rotko i Król pojechali doskonale, pewnie pokonali duet z Ukrainy. W półfinale przyszło im się zmierzyć z Belgami. Po pierwszych dwóch przejazdach rywale mieli cztery sekundy przewagi, ale koncertowa jazda Króla dała polskiemu zespołowi przewagę 10 sekund przed ostatnim pojedynkiem. Niestety, naszej zawodniczce w czasie jazdy odsunął się fotel, przez co wypadła z toru i straciła sporo czasu. Belgowie wygrali różnicą jednej sekundy.

"Zgłosiliśmy to sędziom, bo karty dostarczali organizatorzy i sami nie mogliśmy w nich nic zmieniać. Powiedzieli jednak, że sobie to wymyślamy i próbujemy oszukiwać. W pojedynku o trzecie miejsce z Estończykami problem powrócił zarówno u nas, jak i naszych rywali. Wówczas sędziowie zajęli się w końcu sprawą i powtórzyli nasz bieg. Niestety, było już za późno na weryfikację wyników półfinału" - wyjaśniła Rotko.

Walka o trzecie miejsce była zacięta, Polacy zachowali zimną krew i wygrali. Ich osiągnięcie jest o tyle wyjątkowe, że w Polsce tylko jeden klub szkoli duety kartingowców do startów w slalomie, podczas gdy w Belgii i Niemczech (jechali w finale) jest ich dużo.

"Radość jest ogromna, nasze umiejętności okazały się wystarczające, by wygrywać z krajami, które w karting slalomie rozdają karty na całym świecie. To wielka satysfakcja" - przyznał Król.

Przed trzema laty, podczas I Igrzysk Sportów Motorowych w Rzymie, Polacy wywalczyli jeden srebrny medal w GT. Zdobyli go wtedy Artur Janosz i Andrzej Lewandowski. Tegoroczny start w Marsylii przyniósł dwa brązowe medale i czwartą lokatę Basza i Jedlińskiego. Biało-czerwoni zapowiadają, że do kolejnej edycji FIA Motorsport Games za dwa lata będą jeszcze lepiej przygotowani.