Igrzyskowy dar serca Polonii z Kanady. Podarowali 20 tysięcy na rehabilitację byłego piłkarza Korony

Na zdjęciu z Karolem Więckowskim, jego mamą Jolantą, siostrą Izą (z lewej) i jej koleżanką Igą.

Karol Więckowski to były piłkarz Korony Kielce. Kilka lat temu spadł ze schodów w kamienicy, doznał ciężkiego urazu mózgu. Nie chodzi, wymawia tylko pojedyncze słowa.

5 TYSIĘCY DOLARÓW OD RYANA

- Na waszej stronie www.echodnia.eu przeczytałem informację o Karolu, od razu pojawiła się idea, żeby pomóc chłopakowi. Zbieraliśmy pieniądze w Kanadzie, robiliśmy to też na miejscu, w naszym hotelu w trakcie igrzysk. Akcję kończymy teraz, w czasie ceremonii zakończenia - mówił nam Jerzy Dąbrowa, który przez wiele lat związany był z Kielcami, a na igrzyskach był jednym z szefów teamu Kanada. I dodał, że mający koreańskie korzenie Ryan Kim przekazał na ten cel 5 tysięcy dolarów. - On studiuje Internetowo, jednocześnie zatrudnił się u mnie w firmie jako podwykonawca. Uczy się zawodu, jest bystry, pracowity. Ja żyję igrzyskami, ciągle w pracy o tym mówię. Ryan do podchwycił. To nie jest bogaty chłopak, ale jak się dowiedział o Karolu, to powiedział, że z kontraktów będziemy odkładać pieniądze. I udało się uzbierać 5 tysięcy dolarów. Ryan urodził się w Kanadzie, ale jest koreańskiego pochodzenie. Ma dobre serce, co pokazał choćby tym pięknym gestem - dodał Jerzy Dąbrowa.

Do akcji włączyli się też przedstawiciele Polonii z innych państw. - Po przeliczeniu na złotówki wyszło około 20 tysięcy złotych. Cieszymy się, że w ten sposób możemy pomóc Karolowi - powiedział Piotr Lach, drugi z szefów teamu Kanada. On również jest związany z Kielecczyzną, pochodzi z Kazimierzy Wielkiej.

PIĘKNY GEST, AKURAT NA URODZINY

- Jestem bardzo wdzięczna. Byłam tak stremowana na tej scenie, chciałam powiedzieć kilka słów, ale nie byłam w stanie. Bardzo dziękuje Jerzemu Dąbrowie i wszystkim tym, którzy wzięli udział w tej akcji. Na pewno te pieniążki, które tu uzbierali, będą wykorzystane solidnie na rehabilitację Karola w Krakowie. Jest ona podobno bardzo dobra, ale droga, za cztery tygodnie płaci się 20 tysięcy złotych. To jest bardzo duża kwota. Dlatego bardzo dziękujemy za tę pomoc. Gdybym się nie wstydziła, to Jerzemu i wszystkim, którzy pomagali, rzuciłabym się na szyję. Nie mam dla was słów uznania i wdzięczności. Jeszcze raz wielkie dzięki dla Polonii z Kanady i wszystkich, którzy nam pomogli. Panowie spadli nam z nieba, bo 21 sierpnia Karol będzie obchodził 26 urodziny. Dziękujemy za ten piękny dar serca - mówiła Jolanta Więckowska, mama Karola.