MKTG SR - pasek na kartach artykułów

III liga. Bezbramkowy remis Granatu z Lubaniem

/SAW/
W meczu beniaminków trzeciej ligi padł bezbramkowy remis, co drużyna Granatu przyjęła z niedosytem. Tym bardziej, że na inaugurację trzeciej ligi pewnie pokonała na wyjeździe Lubań 3:1.

Ireneusz Pietrzykowski, trener Granatu:

III liga. Bezbramkowy remis Granatu z Lubaniem

Ireneusz Pietrzykowski, trener Granatu:

- Czujemy niedosyt, gdyż mieliśmy dwie doskonałe sytuacje po przerwie by pokonać rywala, a jednak nie udało się strzelić gola. Ale z drugiej jak nie można wygrać, to trzeba cieszyć się z remisu, bo goście mieli w końcówce znakomitą okazję.

- W sierpniu wygraliśmy z tą drużyną bez większych kłopotów i wydawało mi się, że Lubań będzie miał problem, by poradzić sobie w trzeciej lidze. Ale widać, że poprawili grę, zgromadzili jesienią 19 punktów i swoje walory potwierdzili w Skarżysku. W każdym razie był to już zupełnie inny zespół, niż ten z w pierwszego meczu z nami - ocenił trener Granatu Ireneusz Pietrzykowski.

Ale gospodarze mogli w piątek wygrać, gdyż stworzyli trzy dobre bramkowe okazje. W 25 minucie Przemysław Ryński zagrał z boku boiska do Krzysztofa Rzeszowskiego, ten wbiegł w pole karne i uderzył na bramkę, ale piłka przeszła po palcach Wojciecha Okręglaka, trafiła w poprzeczkę i gola nie było. W tej części meczu goście tylko umiejętnie się bronili.

Po przerwie Granat stworzył sobie dwie znakomite okazje. Najpierw, w 46 minucie, Adam Imiela ładnie wrzucił piłkę za obrońców, sam na sam z bramkarzem gości wyszedł Ryński, ale Okręglak obronił. Ryński jeszcze dobijał, lecz już z linii bramkowej piłkę wybił obrońca.
W 79 minucie znów przez trybuny przeszedł jęk zawodu, gdy po składnej akcji Granat nie zdobył prowadzenia. Piłkę do boku zagrał Imiela, Robert Banaszek do Grzegorza Tobiszewskiego, a ten znów odegrał do Imieli. Strzał skarżyskiego pomocnika obronił jednak dobrze dysponowany bramkarz Lubania.

Dwie zaprzepaszczone szanse Granatu mogły się zemścić, gdyż w 86 minucie z kontrą wyszli rywale i sam na sam z Konradem Majcherczykiem znalazł się napastnik Lubania. Próbował lobować Majcherczyka, ale ten złapał piłkę i trener Pietrzykowski mógł odetchnąć z ulgą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie