Ikarus nie pojedzie, walentynkowej linii w Kielcach nie będzie

Specjalną linię autobusową zamierzali utworzyć miłośnicy komunikacji miejskiej, zrzeszeni w stowarzyszeniu Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej. Pod koniec stycznia kupili od Miejskiego Przedsiębiorstwa w Kielcach Ikarusa 280.70E i właśnie tym autobusem, który z dniem 9 stycznia tego roku po prawie 19 latach służby został wycofany z użytku, zamierzali ją obsługiwać 14 lutego w godzinach popołudniowo-wieczornych. I choć w ostatniej chwili przygotowali trasę oraz zapewnili kierowcę, walentynkowy autobus nie będzie woził pasażerów. Powód? Członkowie stowarzyszenia nie spełnili wymogów formalnych.

- Panowie zgłosili się do nas z takim pomysłem, ale utworzenie specjalnej linii nie doszło do skutku. Do tego potrzebne jest spełnienie wielu wymogów wynikających z ustawy o transporcie drogowym. To między innymi przedstawienie odpowiedniego ubezpieczenia i licencji na przewożenie osób. Tego członkowie stowarzyszenia nie mieli, co zresztą wydawane jest w referacie handlu i usług znajdującym się w Wydziale Spraw Obywatelskich w kieleckim Urzędzie Miasta. Tam powinni się o to starać, bo my tylko organizujemy transport regularny – tłumaczy Zbigniew Michnicki, kierownik działu przewozów w Zarządzie Transportu Miejskiego w Kielcach.

Z jednej strony szkoda, że utworzenie walentynkowej linii nie doszło do skutku, bo zdążyliśmy przygotować oprócz trasy okolicznościowe dekoracje i tabliczki z sercami do wnętrza autobusu, ale z drugiej strony zdajemy sobie sprawę, że utworzenie wymaga jednak trochę czasu. Cóż, liczyliśmy, że się uda, ale nie rozpaczamy. Zamierzamy jak najszybciej przedstawić Zarządowi Transportu Miejskiego daty, w które mają jeździć okolicznościowe linie obsługiwane przez naszego Ikarusa, a także jak najszybciej otrzymać stosowne pozwolenia i mamy nadzieję, że jeszcze wiosną pierwsza z nich „ruszy”. Chcemy, by one kursowały w takie dni, jak Dzień Kobiet, Dzień Matki czy Dzień Dziecka. Planujemy, aby w ciągu roku takich linii było 5-8. A te tabliczki z sercami? Będą na przyszły rok jak znalazł – komentuje Piotr Siwek, prezes stowarzyszenia Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej z Kielc.