Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inaugurację sezonu turystycznego w Sandomierzu popsuła pogoda

Małgorzata PŁAZA [email protected]
Członkowie chorągwi przeszli spod Bramy Opatowskiej na Rynek.
Członkowie chorągwi przeszli spod Bramy Opatowskiej na Rynek. Małgorzata Płaza
Padający od rana deszcz najwyraźniej odstraszył turystów. Przed południem, gdy oficjalnie otwierano sezon, po sandomierskiej starówce przechadzali się nieliczni przyjezdni

W Sandomierzu rozpoczął się sezon turystyczny. Na niedzielę, na oficjalną inaugurację, przygotowano sporo atrakcji. Nie dopisała jednak pogoda, turystów było dużo mniej niż się spodziewano.
O oprawę inauguracji zadbała, jak rok wcześniej, Chorągiew Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej. Były nie tylko uroczyste zmiany warty.

Tegoroczny sezon u rycerzy będzie nawiązywać przede wszystkim do 330. rocznicy bitwy pod Wiedniem, nie bez przyczyny - Ziemia Sandomierska wystawiła wówczas znaczące wojska, kilka tysięcy zbrojnych.
Rano w siedzibie chorągwi, czyli Kamienicy Oleśnickich otwarta została wystawa dotycząca odsieczy wiedeńskiej. Na ekspozycji zaprezentowane zostało uzbrojenie i umundurowanie polskiej husarii i pancernych oraz wojsk turecko-tatarskich. Następnie na Rynku Starego Miasta odbyła się okolicznościowa inscenizacja - pokazano wyjście XVII-wiecznych wojsk sandomierskich, udających się na odsiecz Wiednia. Zgromadzeni na starówce mogli podziwiać wspaniałą husarię, rotę pancerną i regimenty piesze. Poszczególnymi wojskami, przypominał kasztelan Karol Bury, dowodzili: wojewoda sandomierski Michał Czartoryski, ówczesny starosta Józef Lubomirski, a także pułkownik Stanisław Bidziński, późniejszy wojewoda sandomierski. Pod Wiedeń mogło wyruszyć z Ziemi Sandomierskiej około 5 tysięcy żołnierzy.

- Naród sandomierski zawsze stawał w potrzebie wojennej, licznie i w należytym ordynku. Nie szczędził trudów i życia - mówił kasztelan.

Karol Bury przypomniał, że wojska sandomierskie stawiały opór najazdom tatarskim, walczyły pod Legnicą i pod Grunwaldem, odpierały potop szwedzki, były pod Chocimiem i Beresteczkiem.

- Ruszamy na wojnę, bo tak trzeba, taki jest nasz żołnierski obowiązek, takie są rozkazy króla i hetmanów. Wojna to dla nas nie nowina, nie raz ruszaliśmy w potrzebie i wracaliśmy wojen, czasem zdziesiątkowani czasem posieczeni, ale zawsze wracaliśmy, bo wiedzieliśmy, że na nas czekacie i za nas się modlicie. Teraz, ruszając pod Wiedeń, stajemy całą naszą potęgą, na jaką stać Ziemią Sandomierską. Mamy dobrą broń i doskonałe konie. Stoją przed wami najlepsze wojska. Wrócimy i tym razem. Nie lękajcie się, rozbijemy wroga - mówił rycerz wcielający się w postać Michała Czartoryskiego.
Zbrojni przygotowali również pokaz tańca, szermierki historycznej, musztry paradnej i bojowej, a także gonitwy husarskie. Z powodu deszczu program został nieco skrócony.

Oficjalnego otwarcia sezonu dokonał w imieniu sandomierskich władz przewodniczący Rady Miasta Marceli Czerwiński. Przewodniczący podkreślił, że oferta miasta jest coraz bogatsza, przybywa miejsc noclegowych, kawiarni i restauracji, coraz bogatszy jest kalendarz imprez.

Turyści zgromadzeni na Rynku nie kryli zachwytu. - Jesteśmy tu po raz pierwszy, szkoda tylko, że pogoda spłatała nam figla. Sandomierz to urokliwe miasto, w rzeczywistości chyba nawet ładniejsze niż w "Ojcu Mateuszu". Pokazy rycerskie to rzeczywiście wspaniała atrakcja - powiedzieli nam Agnieszka i Tomasz Wódzowie spod Warszawy.

Na turystów, którzy przyjechali na weekend do Sandomierza czekało więcej atrakcji, między innymi pokazy filmowe w ramach Festiwalu Filmów NieZwykłych. Ta impreza potrwa jeszcze tydzień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie