Inwestycje w Kielcach są opóźnione, a wykonawcy dostają dodatkowe pieniądze od miasta. Radni na sesji ostro o waloryzacji umów

Zarzuty dotyczyły między innymi przebudowy ulicy Wojska Polskiego, wprowadzenia Inteligentnego Systemu Transportowego (ITS) czy adaptacji budynków na siedzibę Teatru Lalki i Aktora „Kubuś”. Radni przypomnieli, że żadna z tych inwestycja nie skończyła się w pierwotnym terminie. Rekordzistą jest hiszpański wykonawca, który powinien był zakończyć montaż Inteligentnego Systemu Transportowego w sierpniu 2022 roku, a termin był już trzykrotnie przesuwany i jest mało prawdopodobne, że grudniowy zostanie dotrzymany.

Władze Kielc tłumaczyły, że waloryzacja umów wynika z prawa o Zamówieniach Publicznych i miasto nie może jej odmówić, jeśli wykonawca wykaże na przykład, że wzrosły ceny materiałów budowlanych.

- Rozumiem, że radni nie muszą znać prawa o zamówieniach publicznych ani zawartych umów, w których jest napisane, kiedy należy się waloryzacji. Po zmianie przepisów należy się ona wykonawcy, jeśli umowa trwa dłużej niż pół roku, przed zmianą przepisów było to po roku – wyjaśnił na sesji 9 listopada, Grzegorz Staszewski, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. - Takie zapisy są spowodowane covidem i wojną na Ukrainie. Wcześniej zawierane umowy nie musiały być waloryzowane. Obecnie wszystkie instytucje wskazuje, że waloryzacja wykonawcom się należy. Nie my stanowimy prawo, ale musimy go przestrzegać. Wszyscy wiemy jak ceny wzrosły i to nie jest wina MZD, że inflacja i wzrost cen przekroczył 10 procent.

Dodał, że wspomniane inwestycje mają unijne dofinansowanie i mają podwójny nadzór. - Oprócz naszych inspektorów jest zatrudniony inżynier kontraktu. Co tydzień odbywają się rady budowy – tłumaczył dyrektor Staszewski. - Nie wiem, jak wykonawca układa siły i jaką ma determinację w dotrzymaniu terminu, to jest jego problem. My mamy umowy i po przekroczeniu terminu nakładamy kary.

Wyjaśnił, że Inteligentny System Transportowy to specyficzna inwestycja bo jest wykonywana w systemie „zaprojektuj i wybuduj”. - Do tej pory było nałożonych pięć kar, na razie za etap projektowy. Ich wysokość nie jest powalająca, bo wyniosła 17,5 tysiąca złotych – mówił.

Wiceprezydenta Kielc, Bożena Szczypiór przypomniała, że przedłużanie umów nie dotyczy tylko inwestycji prowadzonych przez Urząd Miasta.

Przecież wykonawcy prowadzący budowę Głównego Urzędu Miar czy remont Teatru imienia Stefana Żeromskiego na zlecenie Urzędu Marszałkowskie też wystąpili o waloryzację umów – dodała. - Takie są przepisy, a my je tylko wykonujemy. Wykonawca musi udokumentować wzrost cen materiałów budowlanych i wpływ na cały kontrakt. Wtedy przystępujemy do negocjacji kwoty waloryzacji. Nie wydajemy pieniędzy lekką ręką jak tu padło.

Dyrektor Staszewski podał przykład budowy ulicy Prostej. Wykonawca wnioskował o waloryzację umowy o 35 procent, Miejski Zarząd Dróg zgodził się na 4 procent. Wykonawca nie przyjął tej propozycji i oddał sprawę do sądu.

Po dyskusji trwające grubo ponad godzinę radni zgodzili się na zmiany w budżecie miasta 2023 roku i przekazanie pieniędzy na waloryzacje umów.