Irmina Zdziech z tytułem najlepszej nauczycielki przedszkola w powiecie skarżyskim. W domu też myśli o pracy

Niedawno zakończył się plebiscyt Echa Dnia „Przedszkole na medal 2019”. Nasi czytelnicy wybierali najlepsze ich zdaniem przedszkola, wychowawców, oraz najsympatyczniejsze grupy przedszkolne w regionie świętokrzyskim i każdym z powiatów. Tydzień temu pisaliśmy o zwycięskiej placówce - jest nią Przedszkole Językowe „Best” w Bliżynie. Dziś prezentujemy laureatkę pierwszego miejsca w kategorii wychowawców (czy raczej wychowawczyń, bo ten zawód jest sfeminizowany, jak mało który). Zwyciężczynią jest Irmina Zdziech, która, nota bene, pracuje w „Beście”. Sukces Bliżyna jest więc podwójny.

Germanistka w przedszkolu

Pani Irmina jest rodowitą skarżyszczanką. Ma 30 lat. Ukończyła naukę w Szkole Podstawowej nr 13, Gimnazjum nr 2, oraz II Liceum im. Adama Mickiewicza. Studiowała na Uniwersytecie im. Jana Kochanowskiego w Kielcach. Tytuły magistra zdobyła na dwóch kierunkach. Edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej oraz germanistyce. - Niemiecki jest fajny, naprawdę, można się go nauczyć - przekonuje. Dobrze zna też język angielski. Jak to zrobić? - Trzeba ciągle ćwiczyć. Najlepiej znaleźć w internecie znajomego z zagranicy i rozmawiać - radzi. Do września ubiegłego roku pracowała w Niepublicznej Szkole Podstawowej w Odrowążku, w gminie Bliżyn. Potem zmieniła pracę i została przedszkolanką w bliżyńskim „Beście”. Prowadzi „Sówki” - grupę starszaków.

Dla mnie to praca idealna

W zawodzie pracuje od niedawna, ale czuje się w nim jak ryba w wodzie. - Początki były trudne, ale dziś nie wyobrażam sobie, żebym mogła robić cokolwiek innego. Zajmowanie się dziećmi jest inspirujące. Każdego dnia doświadczam nowych rzeczy. Nie tylko ja je uczę - uczymy się nawzajem - podkreśla. Dzięki maluchom jest na bieżąco z popularnymi bajkami. Co jest dziś na topie? - „Psi Patrol”. Dzieci uwielbiają też „Maszę i Niedźwiedzia” - zdradza pani Irmina.

Są zasady

Jak wygląda dzień pracy przedszkolanki? W pracy trzeba być rano, żeby odebrać dzieci. Jeśli płaczą, najlepsze są krótkie pożegnania. Najpierw zbiórka, potem wspólne śniadanie i gimnastyka. Później, siedząc na dywanie, omawia się tematy na dziś, wypełnia karty pracy, dostosowane do wieku przedszkolaków. W przerwie między zajęciami jest obiad, a między zupą a drugim daniem - czytanie bajek. Jeśli pogoda pozwala - maluchy idą na spacer albo na plac zabaw. - Dzieci lubią regularność. Kiedy wiedzą, co się będzie działo, są pewniejsze siebie. Obowiązują zasady - sprzątanie zabawek po sobie, słuchanie, kiedy ktoś inny mówi. Podopieczni mówią do mnie „pani”. Ale na „ciocię” też jest zgoda - wyjaśnia Irmina Zdziech.

W domu myślę o pracy

Dzieci są szczere, serdeczne i otwarte. Lubią się przytulać, nie kryją emocji. Dlatego tak łatwo się z nimi zżyć. Nauczycielka Przedszkola Roku również w domu nie zapomina o pracy. Przygotowuje pomoce do nauki - ma talent plastyczny. Jej zdaniem najważniejsze cechy dobrej przedszkolanki to cierpliwość i kreatywność. Największą pasją pani Irminy jest właśnie praca. Poza tym lubi fotografować przyrodę, czytać i... piec ciasta.