W większości lokali, jeśli ktoś nie dokonał wcześniejszej rezerwacji, znalezienie siedzącego miejsca graniczyło z cudem. Ale niewielu osobom to przeszkadzało, ponieważ najbardziej obleganymi miejscami były taneczne parkiety. Didżeje dwoili się i troili serwując najnowsze hity.
W wielu klubach właściciele przygotowali dla klientów specjalne atrakcje. W Luvrze o dobre samopoczucie bawiących się pań zadbał przebrany za komandosa striptizer. Natomiast, jeśli ktoś w sobotnią noc zawitał do Hulaj Duszy mógł zobaczyć kieleckich motocyklistów, którzy właśnie tam zorganizowali integracyjną imprezę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?