IV liga. Padło tylko 15 bramek, lider przegrał w Staszowie

Krzysztof Stocki, trener Lubrzanki Kajetanów: - Cieszy wynik, gra pozostawiała trochę do życzenia. Trzeba jednak przyznać, że przeciwnik pokazał się z dobrej strony. U nas w ro-li głównej znowu wystąpił Michał Bracha.
Tomasz Kiciński, trener Czarnych Połaniec: -Jechaliśmy do Pińczowa z nastawieniem, żeby nie przegrać. Troszkę jest niedosyt, bo znowu zawiodła skuteczność. W 65 minucie Jacek Kościelny miał znakomitą okazję, przed sobą pustą bramkę, ale gola nie strzelił. Mecz był jednak zacięty i wy-równany, bo spotkały się dwa doświadczone zespoły.

TS 1946 Nida Pińczów - Czarni Połaniec 0:0
Nida: Zyguła - Kempkiewicz, Myca, Szafraniec, Kupczyk - Biały, Kucybała (70 Gardynik), Wilkus, Sobczyk (65 Baran) - Gajda (46 Sęk), Ł. Mika.
Czarni: Brzostowicz - Obierak, Witek, Janowski, Kosatka - Drzazga (55 Szymański), Kościelny (89 Pławski), Mikoda, Ka-bata - Gębalski, Kamiński (75 P. Cecot).
-Dobrze zaczęliśmy. Mieliśmy trzy dogodne okazje, ale Gajda, Mika i Kupczyk ich nie wykorzystali. Po strzale Kupczyka zabrakło trochę szczęścia, bo piłka trafiła w poprzeczkę. Póź-niej mecz się wyrównał. Obydwie drużyny zagrały dobre spo-tkanie, myślę, że wynik jest sprawiedliwy - powiedział Krzysztof Dziubel, trener Nidy.

Partyzant Radoszyce - Orlęta Kielce 0:0
Partyzant: Surma - Brzoza, Cegieła, Komisarski, Kolba - Mazur (75 Chiberski), Bednarek (60 Zagdan), Kardynia, Kos - Piróg (65 Podlewski), Grzybek (90 Śliz).
Orlęta: Attia - Szyszka (90 Pedrycz), Wróblewski, Dulak, Kundera - Kita (85 Radomski), Niebudek, Bieniek, Grudzień (75 Czerwiński) - Bętkowski (52 Bakalarz), Stachura.
-Mogliśmy wygrać i mogliśmy przegrać. Mieliśmy swoje 15 minut na początku meczu, Grzybek miał trzy dogodne okazje, ale ich nie wykorzystał. Później nie mieliśmy już takich atutów. Uważam, że ten wynik jest sprawiedliwy - powiedział Daniel Kowalczyk, trener Partyzanta.

Lubrzanka Kajetanów - ŁKS Georyt Łagów 2:1 (1:1)
Michał Bracha 40, 70 - Michał Kamiński 20.
Lubrzanka: Żyła - Arczewski, B. Bracha (70 Foks), Wosz-czycki, Supierz - Skrzyniarz (82 Janyst), Jagocki, Lipski, K. Bra-cha - Piotrowski, M. Bracha.
ŁKS: Dudek - Siwczuk (75 Okła), Mazur, Kowalski, Ł. Dziarmaga (70 Moćko) - Toborek, Kołbuc, Kamiński, Włodar-czyk, Wasik (70 D. Dziarmaga) - Michalczyk (55 Piotrowicz).
-Dopóki zawodnicy mieli siły, to walczyli. Ale, niestety, mo-toryka zawodzi, w 60 minucie większość zawodników nadaje się do zmiany, a w takiej sytuacji ciężko o korzystny wynik - powiedział Artur Anduła, który od niedawna prowadzi drużynę z Łagowa.

Wisła Sandomierz - Piaskowianka Piaski 2:1 (0:0)
Jarosław Pacholarz 81, Karol Kostrzewa 84 - Tomasz Faryna 72.
Wisła: Krakowiak - Zimoląg, Rzeszutek, Jankowski, Warzocha (67. M. Michalski), Adamczyk (60. P. Michalski), Chamera, Stępień (21. Kiliański), Chorab, Kostrzewa (85. Krawiec), Pacholarz.
Piaskowianka: Dobrowolski - Cieślak, Dudek, Kwapisz, Tekiel, D. Butenko, Faryna, Skuta, Więckowski, Blicharski (62. J. Zygan), Woliński.

Pogoń Staszów - Sparta Kazimierza Wielka 1:0 (0:0)
Rafał Merchut 50 z karnego.
Pogoń: Król - Kula, Dutka, Syty, Krakowiak (78. Walas), Franus, Motyl (89. Twaróg), Matyja (90. Misterkiewicz), A. Walasek, Merchut, Zaliński (76. K. Walasek).
Sparta: Pałaszewski - Mariusz Adamczyk, Radziszewski, Głąbicki, Baster, Drame, Dudziński, Sobura, Same (70. Owczarski), Stępień (68. Marcin Adamczyk). Wołowski (79. Gorgoń).
Pojedynek na szczycie zasłużenie wygrała Pogoń. Mecz mógł się podobać, bo obydwie drużyny grały ofensywnie i przeprowadziły sporo składnych akcji. Jedyna bramka padła po strzale z rzutu karnego podyktowanego za faul na Matyi.

Sokół Rykoszyn - Hetman Włoszczowa 3:2 (3:2)
Mateusz Kleszcz 35, 38, Krzysztof Stańczyk 43 - Michał Tkacz 7, Łukasz Orzeł 33.
Sokół: Sroka - Poddębniak, Krzeszowski, Ł. Szymański, M. Wijas, Domagała, Podgórski (46. B. Wijas), Smolarczyk (75. Szymkiewicz), S. Wijas (88. Musiał), Kleszcz (85. Łapot), Stańczyk.
Hetman: Pyka - G. Małek, Stolarczyk, Kozieł, Wroński, Rosicki (71. Bąk), Jarmuda, Orzeł, M. Małek (35. Stolarski), Tkacz (46. Musiał), Rajczykowski (78. Fidera).
Mecz rozpoczął się bardzo pomyślnie dla gości, którzy już w 7 minucie po strzale Tkacz objęli prowadzenie. Gospodarze pozwolili zepchnąć się do obrony i \Hetman miał w tym okresie kilka dogodnych sytuacji. W 33 minucie na 2:0 podwyższył Orzeł i goście uwierzyli ze mecz maja wygrany. Zdecydowanie za wcześnie, bo riposta Sokola była druzgocąca. W ciągu dziesięciu minut gospodarze strzelili trzy gole, a po przerwie skutecznie się bronili szukając okazji do kontrataków. Hetmana atakował ambitnie, ale mimo wielu okazji nie zdołał zmienić niekorzystnego rezultatu.
-Wygraliśmy zasłużenie i trzeba podziękować moim zawodnikom że przegrywając 0:2 zdołali w ciągu dziesięciu minut strzelić trzy gole. Zwycięstwo dedykujemy naszemu prezesowi, Dariuszowi Michalskiemu - powiedział trener Sokoła, Paweł Wijas.

Unia Sędziszów - GKS Nowiny 0:0
Unia: Rybiński - Surówka, Chuptyś, Krupa, Cielebała, Bratek, Matelski (72. Nartowski), Winiarski (80. Kornobis), Kita, Samburski, Zapalski.
Nowiny: Barabach - Kaczor, Rabiej (40. Sinkiewicz), Ołtuszyk, Król, Kasprzyk, Pierzak, Stanek, Szewczyk (85. Chrabąszcz), Paździor (80. Michta), Kołodziejczyk.
W meczu w Sędziszowie sędzia pokazał aż trzy czerwone kartki i kilka żółtych. Zdaniem trenera Nowin, Tomasza Rabieja sędzia trochę zbyt pochopnie rozdawał kartki. - Sędzia widział tylko nasze przewinienia i słyszał tylko nasz komentarze - powiedział trener Rabiej.
Od 70 minuty goście grali w osłabieniu, po tym jak drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Kołodziejczyk. W końcówce meczu miał miejsc dość nieprzyjemny incydent. Po ostrym ataku na gracza Nowin, Stamnka, na środku boisku doszło do przepychanek i w konsekwencji sędzia pokazał jeszcze dwie czerwone kartki, po jednej dla najbardziej "krewkich" graczy obu drużyn.

Alit Ożarów - Spartakus Daleszyce 2:1 (1:0)
Grzegorz Czerwonka 16, Piotr Binkiewicz 52 z karnego - Kamil Dziewięcki 60.
Alit: Smolak - Jastrzębski, Drdzeń, Zdybski, Czaja (22. Soja), Binkiewicz, Wójcik (90. Żurański), Sorbian (65. Skwarliński), G. Czerwonka (80. Pawlaczky), Kanarski, Rzepa.
Spartakus: Palka - R. Skrzypek, Janaszek, Stefański, Krężołek, Bujakowski (60. Brzozowski), Jeziorski, Staniec, Kraj (70. Nazary), Dziewięcki, Wołowiec,
Gospodarze odnieśli zasłużone zwycięstwo będąc w całym meczu zespołem lepszym, który wypracował więcej sytuacji i częściej atakował. Pierwszą bramkę zdobył w 16 minucie Czerwonka, sprytnie uprzedzając bramkarza gości. Na 2:0 podwyższył już po przerwie Piotr Binkiewicz strzałem z rzutu karnego. "Jedenastka" podyktowana została za faul Skrzypka, który przy dośrodkowaniu z rzutu rożnego niczym, zapaśnik powalił na murawę Zdybskiego. Kontaktową bramkę dla Spartakusa zdobył Dziewięcki, po błędzie ożarowskiej defensywy. W końcówce meczu przed szansą stanął Rzepa, ale przegrał pojedynek "sam na sam" z Palką.
-Byliśmy zespołem lepszym, przeprowadziliśmy kilka niezłych akcji i w sumie jestem zadowolony z postawy zespołu. sytuacji, Stracona bramka obciąża konto bocznego obrońcy i bocznego pomocnika, bo Smolak nie miał żadnych szans by ten strzał obronić - powiedział trener Alitu, Paweł Rybus.
Najlepsi strzelcy: 11 - Michał Bracha (Lubrzanka), 6 - Pape Dramé (Sparta), Piotr Kamiński (Czarni), Jarosław Pacholarz (Wisła), 5 - Łukasz Orzeł (Hetman), Przemysław Rzepa (Alit), Wojciech Zapalski (Unia),