Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Wijata - Lekarz Roku 2013 w powiecie koneckim pełen pasji

Marzena KĄDZIELA
Doktor Jacek Wijata od 11 lat stoi na czele Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej "Południowa”
Doktor Jacek Wijata od 11 lat stoi na czele Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej "Południowa” Marzena Kądziela
Zajął trzecie miejsce w powiecie koneckim i piąte w województwie świętokrzyskim w plebiscycie "Echa Dnia" Lekarz Roku 2013. Doktor Jacek Wijata z Końskich opowiada nam o swoich pasjach.

Jacek Wijata, doktor nauk medycznych, specjalista chorób wewnętrznych i medycyny rodzinnej, ma 46 lat. Od 11 lat pełni funkcję prezesa Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej "Południowa" w Końskich. Żona Beata, farmaceutka, syn Michał licealista i córka Marta uczennica szóstej klasy podstawówki. Hobby: majsterkowanie, wędkarstwo, żeglarstwo, narty, bieganie, jazda na rowerze, Nordic Walking i historia.

Gdyby nie został lekarzem, byłby świetnym inżynierem. Jeszcze w Liceum Ogólnokształcącym im. Komisji Edukacji Narodowej w Końskich, gdzie uczył się w klasie o profilu matematyczno - fizycznym, był przekonany, że będzie kontynuował naukę na którejś z uczelni technicznych.

- Z matematyką radziłem sobie całkiem nieźle - przyznaje lekarz. - Zresztą od szkoły podstawowej do liceum miałem świetnych nauczycieli: Danutę Kaczmarek, Martę Kabałę i Stanisława Płatka. W trzeciej klasie jednak zmieniłem zdanie. U młodych ludzi to nic dziwnego. Postanowiłem zostać lekarzem, najlepiej chirurgiem. Już w Akademii Medycznej w Łodzi byłem nawet członkiem koła chirurgii dziecięcej.

ZAMIŁOWANIE DO MAJSTERKOWANIA

Z marzeń o studiach inżynierskich, konkretnie na kierunku budownictwa, pozostało doktorowi zamiłowanie do majsterkowania. I nie jest to tylko zabawa, ale realizacja całkiem poważnych projektów jak wyposażenie garażu w półki, ogrodu w wiatę czy inne elementy małej architektury.

- Bardzo lubię pracę w domu i ogrodzie, to mnie relaksuje - mówi Jacek Wijata. - Pielęgnując rośliny, kosząc trawnik czy zbijając coś z desek odrywam się od myśli o pracy, o kłopotach moich pacjentów.

Majsterkowanie to nie jedyna pasja szefa "Południowej". Ma ich tak dużo, że na oddawanie się im brakuje czasu. Oprócz przyjmowania pacjentów w przychodni w Końskich, w gabinecie prywatnym i w ośrodku w Przyłogach, kierowania przychodnią wciąż doskonali swoją wiedzę, by być na bieżąco ze wszystkimi nowinkami medycznymi. Kilka lat temu udało mu się także obronić doktorat.

ŁÓDKA I WĘDKA

- Gdybym miał wybierać coś ze swoich pasji, pewnie znalazłbym się na łódce na jeziorach mazurskich, na skandynawskich fiordach, Morzu Śródziemnym czy Adriatyku i łączyłbym żeglarstwo z wędkarstwem - zdradza. - To naprawdę kocham.

Doktor Jacek pokazuje z dumą zdjęcie z pięknym okazem szczupaka o długości 114 cm, które ukazało się na okładce jednego ze szwedzkich czasopism wędkarskich. Wspomina też 35-kilogramowego tuńczyka złowionego w Adriatyku. - Traktuję wędkarstwo jak sport, dlatego moje zdobycze wypuszczam z powrotem do wody - oznajmia zapalony wędkarz.

AKTYWNA RODZINKA

Rodzina Wijatów uwielbia aktywny wypoczynek, dlatego jej członkowie na urlop zabierają zawsze sportowe stroje, wygodne buty, rowery, kije do Nordic Walking. - Motorem sportowego rodzinnego życia jest moja żona Beata - wyznaje internista. - Żona kocha bieganie i często mobilizuje mnie do porannych czy wieczornych przebieżek, najchętniej po naszych koneckich lasach. I najlepiej z ukochanym przez całą rodzinę psem Dżekim.

Wijatowie zwracają uwagę nie tylko na aktywny, ale i zdrowy tryb życia preferując w swej kuchni warzywa, owoce, ryby, chude mięso. A to przekłada się na świetne figury małżonków. - Na co dzień kuchnią zajmuje się Beata, ale od czasu do czasu królowanie w kuchni obejmuję ja - śmieje się Jacek Wijata. - Umiem przygotować dobre spaghetti, ryby, polędwicę i... kaloryczny i niezbyt zdrowy tort cebulowy z pieczarkami, śmietaną i jajkami. Ale to ostatnie danie robię naprawdę rzadko.

Doktor Wijata pasjonuje się także historią, szczególnie dotyczącą drugiej wojny światowej. - Lubię zagłębiać się w jeden temat, szukać opracowań, poznawać zdania historyków różnie patrzących na dany okres, to pasjonujące - mówi.

DALEKO OD LUDZI

Gdzie lekarz chciałby spędzić tegoroczny urlop? - Przyznam szczerze, że miejsce nie jest tak istotne jak czas - odpowiada. - Marzę o tym, by nie był to kilkudniowy urlop lecz dwu, czy trzytygodniowy, bym mógł faktycznie odpocząć od pracy. Chciałbym, abyśmy całą rodziną pożeglowali po jeziorach, daleko od ludzi, wieczorem usiedli przy ognisku, popatrzyli w gwiazdy i cieszyli się sobą oraz otaczającą nas ciszą i naturą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie